Nieświadomie uszkodzili swoje auta. Wystarczyło kilka minut
Klienci stacji paliw przy supermarkecie Leclerc w Elblągu przeżyli prawdziwy szok. Rutynowa wizyta na stacji zamieniła się w kosztowny problem, gdy okazało się, że zatankowane paliwo niszczy silniki ich samochodów. Powód? Zamiast benzyny do baków trafiał olej napędowy.

Kosztowna pomyłka na stacji paliw
Do niecodziennej sytuacji doszło 7 maja 2025 r. od 11:50 do 13:20 na stacji paliw przy sklepie Leclerc w Elblągu. W wyniku błędu dostawcy olej napędowy trafił do zbiorników oznaczonych jako benzynowe. W efekcie dziesiątki kierowców nieświadomie zatankowały niewłaściwe paliwo, które w krótkim czasie doprowadziło do awarii silników. Problemy techniczne zauważono szybko, bo już po kilku minutach od zatankowania. Kierowcy zgłaszali, że ich samochody nagle zaczęły dziwnie pracować, gasły i odmawiały posłuszeństwa.
Kierowcy nie kryją oburzenia
Sprawa została nagłośniona przez lokalny portal PortEl.pl, który przedstawił historię jednego z poszkodowanych klientów: „Podjechałem pod dystrybutor. Gdy tankowałem benzynę, zapach paliwa wydał mi się dziwny. Pytałem na stacji – powiedzieli, że wszystko jest OK. Dopiero potem okazało się, że to nie benzyna, tylko olej napędowy. Samochód jest uziemiony, złożyłem skargę. Wiele osób jest w podobnej sytuacji”. Wielu kierowców ma obecnie samochody, które wymagają kosztownej naprawy. W zależności od stopnia uszkodzeń koszty mogą sięgać nawet kilku tysięcy złotych.
Operator stacji przeprasza i instruuje klientów
Spółka ElblągDis, właściciel stacji, szybko zareagowała na kryzysową sytuację. W oficjalnym komunikacie przeprosiła poszkodowanych klientów i poinformowała ich jednocześnie, co powinni zrobić, by otrzymać odszkodowanie: „Jest nam niezmiernie przykro z powodu zaistniałej sytuacji. Zapewniamy o naszej gotowości do współpracy w celu jak najszybszego rozwiązania zaistniałej sytuacji” – czytamy w komunikacie spółki ElblągDis. Firma wezwała klientów do zgłaszania szkód bezpośrednio do jej ubezpieczyciela – Ergo Hestia i jednocześnie zapewniła, że wszystkie zgłoszenia zostaną potraktowane priorytetowo. Stacja została tymczasowo zamknięta w celu dokładnego oczyszczenia zbiorników i wymiany paliwa. Wkrótce ma ponownie ruszyć, ale czy klienci, którzy stracili zaufanie, zdecydują się wrócić?
Kosztowna lekcja dla kierowców
Dla poszkodowanych klientów była to bolesna nauczka, że nawet rutynowa czynność, jak tankowanie, może zakończyć się kosztowną awarią. Jednocześnie jest to ostrzeżenie dla wszystkich kierowców, by zwracali szczególną uwagę na nietypowy zapach lub zachowanie auta tuż po zatankowaniu – może to być pierwszy sygnał poważniejszego problemu.

Redaktorka, korektorka, copywriterka. Studentka dziennikarstwa i medioznawstwa na Uniwersytecie Warszawskim, absolwentka podyplomowej redakcji językowej tekstu na UW. Miłośniczka motoryzacji, podróży, fotografii oraz literatury.