Długi branży gastronomicznej rosną

Zadłużenie sektora gastronomicznego w Polsce przekroczyło 1 miliard złotych – wynika z danych BIG InfoMonitor. Przez ostatnie pięć lat zobowiązania restauracji wzrosły o 42 procent, osiągając 873 mln zł, a firm cateringowych o 41 procent, do poziomu 101,5 mln zł. Choć komunie przynoszą sezonowy wzrost popytu, nie wystarczają, by poprawić ogólną kondycję branży. Należy wziąć pod uwagę także fakt, że komunia to dla rodziców dziecka wciąż spory wydatek. Rosnące koszty pracy, energii i surowców ograniczają zyski, a mimo większej liczby lokali, problem zadłużenia narasta.

Problem dotknął też fotografów

Fotografowie także zmagają się z rosnącymi zaległościami. Na koniec marca 2025 r. zadłużenie sektora fotograficznego wyniosło 28,6 milionów złotych. Choć nastąpił nieznaczny spadek w skali roku, to w ujęciu 5-letnim zadłużenie wzrosło o ponad 28 procent. Średnia wysokość nieopłaconego terminowo zobowiązania jednej firmy to około 46 tysięcy złotych. W tym czasie liczba firm w branży foto wzrosła o 20 procent, a zadłużonych o 6,7 procent.

Według BIG InfoMonitor, od początku działania rejestru zgłoszono niemal 33 miliony nieuregulowanych zobowiązań na łączną kwotę przekraczającą 347 miliardów złotych.

Choć każda z tych branż zapewne liczy na to, że trwający aktualnie sezon komunijny przyniesie szansę na realne odbicie, eksperci twierdzą, że sezon komunijny nie pomoże branżom na tyle, aby udało się całkiem wyjść z długu. Bardziej prawdopodobne jest to, że okres ten lekko podreperuje ich sytuację. Pewne jest jednak to, że branża gastronomiczna i reszta podobnych branż będą musiały znaleźć sposób na poprawę wyników i utrzymanie się także w resztę roku, poza sezonem komunijnym.