-
reklama
Rozrywka

Ta scena zmieniła wszystko. Nawet aktorzy nie byli na to gotowi

Kilka dni temu ukazał się drugi odcinek drugiego sezonu serialu „The Last of Us”. To serialowa adaptacja popularnej gry wideo, która przyciąga przed ekrany miliony widzów. Jedna ze scen w drugim odcinku z pewnością zasługuje na miano „najbardziej kontrowersyjnej sceny”. Dlaczego?

oglądanie serialu
(oglądanie serialu : fot.elements.envato.com)

Twórcy zdradzają kulisy

Drugi odcinek drugiego sezonu „The Last of Us”, emitowany 20 kwietnia 2025 roku, zawiera jedną z najbardziej pamiętnych i kontrowersyjnych scen znanych z gry. Reżyser serialu Mark Mylod i scenarzysta Craig Mazin podzielili się swoimi wrażeniami i odczuciami w związku z realizacją tej sceny serialu. Craig Mazin przyznał w rozmowie z „Deadline”, że wierne odwzorowanie tej sceny było bardzo stresujące. Twórcy wiedzieli, że poprzeczka zawieszona jest wysoko i że widzowie będą wymagać wielw, co potęgowało ich stres. Neil Druckmann także czuł napięcie, jednak z innych powodów. Wspomniał on presję związaną z reakcjami fanów po premierze gry pięć lat wcześniej.

Kontrowersyjna scena

W serialu, podobnie jak w grze, dochodzi do dramatycznej śmierci Joela. Abby, chcąc pomścić śmierć ojca – ofiary masakry w szpitalu w Salt Lake, brutalnie zabija go na oczach przybyłej z odsieczą Ellie. W wersji telewizyjnej zmodyfikowano jednak pewne elementy – zamiast Tommy’ego, Joelowi towarzyszy Dina, a Tommy broni w tym czasie miasta Jackson przed atakiem zarażonych.

Twórcy uznali, że wprowadzenie Diny pozwoli lepiej uzasadnić jej późniejszą podróż z Ellie. Craig Mazin wyjaśniał, że zależało mu na ukazaniu, jak łatwo w tym świecie znikają poczucie bezpieczeństwa i stabilności. Chcieli pokazać to, jak bardzo kruchy i niebezpieczny potrafi być ten świat, a także zawierane relacje. Druckmann dodał, że relacja Joela i Diny nie była pokazana w grze, co nadrobiono w serialu.

Osobista tragedia podczas kręcenia serialu

Tłem do kręcenia kontrowersyjnej sceny śmierci Joela były prywatne problemy aktorki. Krótko przed jej realizacją Kaitlyn Dever, odtwórczyni roli Abby, straciła matkę, która odeszła po długiej walce z chorobą. Zdjęcia odbyły się zaledwie trzy dni po jej pogrzebie. Mimo złego stanu psychicznego i dużego napięcia emocjonalnego, aktorka zdecydowała się zagrać. Mazin podkreślił, że jej profesjonalizm był wyjątkowy – mimo bólu, Dever potrafiła zagrać z wielką autentycznością, co zasługuje na naprawdę duże uznanie. Warto więc zobaczyć „The Last of Us II” i samemu sprawdzić, jak aktorka poradziła sobie z odegraniem tej sceny w tak trudnym momencie jej życia.

Spragnieni emocji widzowie już mają ku temu okazję, bowiem drugi odcinek drugiego sezonu serialu jest dostępny od 20 kwietnia. Można go oglądać na platformie Max. Według zapowiedzi, cały sezon tego serialu będzie liczyć siedem odcinków, a nowe będą ukazywały się co poniedziałek. Fani zarówno gry, jak i serialu z całą pewnością nie mogą ich przegapić.

Gosia Kołakowska

Studentka dziennikarstwa i medioznawstwa II stopnia na UW i absolwentka tego samego kierunku. Ciekawa świata, miłośniczka literatury (szczególnie thrillerów psychologicznych) i muzyki.