Benzyna i elektryk passé! Te auta podbiły rynek
Samochody hybrydowe prześcignęły pod względem sprzedaży auta benzynowe i stały się najpopularniejszym napędem w Europie. W 2024 roku aż 30,9% wszystkich nowych aut stanowiły hybrydy, podczas gdy samochody benzynowe spadły do 33,3%. Tymczasem sprzedaż elektryków zaczęła spadać, szczególnie po wycofaniu dopłat w Niemczech. W 2025 roku producenci mogą ponownie spróbować przekonać klientów do aut na prąd, ale hybrydy wydają się nowym królem rynku.

Europejczycy odwracają się od samochodów elektrycznych
Jeszcze kilka lat temu wydawało się, że przyszłość motoryzacji należy do aut elektrycznych. Rządy wielu krajów wprowadzały hojne dopłaty, które miały zachęcić kierowców do zakupu pojazdów na prąd. Jednak dane z 2024 roku pokazują, że zainteresowanie elektrykami zaczęło maleć – zwłaszcza po wycofaniu dopłat w Niemczech. Największe spadki sprzedaży samochodów elektrycznych odnotowano w takich krajach jak:
- Niemcy: −27,4%
- Austria: −6,3%
- Szwecja: −15,9%
- Irlandia: −23,6%
- Rumunia: −32,2%
W całej Unii Europejskiej w 2024 roku zarejestrowano o 5,9% mniej aut elektrycznych niż rok wcześniej. Nawet w Polsce, gdzie rynek pojazdów bateryjnych jest jeszcze stosunkowo mały, odnotowano niewielki spadek o 3%.
Hybrydy wyprzedziły benzynę
Podczas gdy sprzedaż elektryków spada, samochody z klasycznym napędem hybrydowym (HEV) zanotowały rekordowy wzrost – o 20,9%. Hybrydy stały się drugim najpopularniejszym napędem w Europie, a wiele wskazuje na to, że w 2025 roku mogą objąć prowadzenie. Na koniec 2024 roku udział w rynku wyglądał następująco:
- samochody benzynowe: 33,3% (-2%)
- hybrydy (HEV): 30,9% (+5,1%)
- elektryki (BEV): 13,6% (-1%)
- diesle: 11,9% (-1,7%)
- hybrydy plug-in (PHEV): 7,1% (-0,6%)
Zainteresowanie hybrydami rośnie, ponieważ oferują one niższe spalanie, nie wymagają ładowania, a ich cena jest często bardziej przystępna niż elektryków. Wiele osób wybiera ten napęd jako kompromis między tradycyjnymi silnikami a przyszłością elektromobilności.
Co czeka kierowców w 2025 roku?
Mimo że hybrydy cieszą się rosnącą popularnością, ich sytuacja może się skomplikować. Nowe regulacje unijne sprawią, że auta spalinowe – w tym hybrydy – będą miały trudniej. W 2024 roku średni limit emisji CO₂ został obniżony do 93,6 g/km, co oznacza, że producenci mogą być zmuszeni do wprowadzenia bardziej restrykcyjnych zmian w swoich modelach. To może oznaczać powrót aut elektrycznych, które będą promowane przez rządy i producentów jako najlepsza opcja, by uniknąć kar za emisję CO₂. Możliwe scenariusze na 2025 rok to:
- dalszy wzrost udziału hybryd na rynku, zwłaszcza w segmencie miejskich i kompaktowych aut,
- nowe zachęty do zakupu elektryków – możliwe, że kolejne kraje wprowadzą nowe programy dopłat,
- dalszy spadek zainteresowania dieslami – silniki wysokoprężne odchodzą do przeszłości.
Przyszłość należy do hybryd?
Dane pokazują wyraźnie – samochody hybrydowe zdobyły serca Europejczyków i są coraz częstszym wyborem kierowców. Mają przewagę nad elektrykami, ponieważ nie wymagają ładowania, a jednocześnie zużywają mniej paliwa niż auta benzynowe. Czy hybrydy rzeczywiście wyprą benzynę i staną się nowym standardem? Wszystko wskazuje na to, że w 2025 roku mogą stać się dominującym napędem na rynku europejskim.

Redaktorka, korektorka, copywriterka. Studentka dziennikarstwa i medioznawstwa na Uniwersytecie Warszawskim, absolwentka podyplomowej redakcji językowej tekstu na UW. Miłośniczka motoryzacji, podróży, fotografii oraz literatury.