-
reklama
Motoryzacja

Mechanicy biją na alarm. Te silniki mają ukrytą wadę

Silniki z mokrym paskiem rozrządu, stosowane przez takie marki jak Ford, Peugeot, Citroën i Volkswagen, miały zapewniać cichszą pracę i niższe zużycie paliwa. W praktyce jednak kontakt paska z olejem prowadzi do degradacji materiału, zatkania kanałów olejowych i awarii pompy oleju. Problemy mogą pojawić się już po 60-100 tys. km, a ich naprawa jest kosztowna. Dowiedz się więcej.

Naprawa silnika
(Naprawa silnika : fot. elements.envato.com)

Czym jest mokry pasek rozrządu?

Pasek rozrządu to kluczowy element układu napędowego, który synchronizuje pracę wału korbowego i wałków rozrządu. Odpowiada za otwieranie i zamykanie zaworów, a jego awaria może doprowadzić do kolizji tłoków z zaworami, co skutkuje poważnym uszkodzeniem silnika. W klasycznych rozwiązaniach pasek rozrządu pracuje na sucho, bez kontaktu z olejem silnikowym. W konstrukcji z mokrym paskiem rozrządu pasek jest umieszczony wewnątrz bloku silnika, gdzie ma stały kontakt z olejem, podobnie jak wał korbowy czy tłoki. Teoretycznie takie rozwiązanie miało zmniejszać tarcie, wydłużać żywotność i obniżać zużycie paliwa. W rzeczywistości jednak okazało się, że mokre paski rozrządu szybciej się zużywają i mogą powodować poważne problemy z układem smarowania silnika.

Dlaczego mokry pasek rozrządu jest problematyczny? 

Założenia konstruktorów okazały się błędne, a w praktyce pojawiły się cztery kluczowe problemy. 

  1. Degradacja paska i zanieczyszczanie oleju. Materiał paska pod wpływem długotrwałego kontaktu z olejem zaczyna się rozpuszczać. Drobinki gumy przedostają się do układu smarowania, co może prowadzić do zatkania kanałów olejowych i uszkodzenia pompy oleju. 
  2. Skrócona żywotność paska. W teorii miał wytrzymywać cały okres eksploatacji silnika, ale w praktyce jego awarie mogą pojawić się już po 60-100 tys. km, a nawet wcześniej, jeśli olej jest rzadko wymieniany. 
  3. Kosztowna wymiana. Wymiana mokrego paska rozrządu jest bardziej skomplikowana i droższa niż w tradycyjnych silnikach. Dostęp do niego jest utrudniony, co wydłuża czas pracy mechaników i podnosi koszty serwisowe. 
  4. Wrażliwość na sposób użytkowania. Samochody eksploatowane na krótkich dystansach, długo pracujące na biegu jałowym lub jeżdżące z zanieczyszczonym olejem są szczególnie narażone na szybsze zużycie paska. 

Które silniki są najbardziej narażone na awarie? 

Problem dotyczy kilku popularnych marek i modeli.

Ford: 

1.0 EcoBoost (Fiesta, Focus, Mondeo, Kuga, S-Max, Galaxy) 

1.5 EcoBoost (Focus, Fiesta ST, Kuga) 

2.0 EcoBlue Diesel (Focus, Kuga, Transit) 

Grupa PSA (Peugeot, Citroën, Opel): 

1.2 PureTech (208, 308, C3, C4, Corsa, Mokka) 

Volkswagen: 

1.0 TSI, 1.4 TSI (EA211) 

1.6 i 2.0 TDI (EA288) 

Jak uniknąć problemów? 

Eksperci zalecają kilka kluczowych działań, które mogą znacząco zmniejszyć ryzyko awarii. 

  1. Częstsza wymiana oleju – nie czekaj na zalecane 30 tys. km, wymieniaj olej co 10-15 tys. km. 
  2. Stosowanie oleju o najwyższej jakości – używaj wyłącznie olejów spełniających specyfikację producenta. 
  3. Regularna kontrola stanu paska – mechanicy mogą ocenić stan paska np. przez wlew oleju. 
  4. Inspekcja pompy oleju – sprawdzanie czy drobinki gumy nie zatykają układu smarowania. 
  5. Unikanie długiej pracy na biegu jałowym – może to przyspieszać degradację paska. 
  6. Reagowanie na pierwsze objawy problemów – szarpanie silnika, nierówna praca, trudności z rozruchem. 
  7. Korzystanie z oryginalnych części zamiennych – tańsze zamienniki mogą mieć gorszą jakość i szybciej się zużywać. 

Czy producenci zrezygnowali z tego rozwiązania? 

Niektórzy producenci dostrzegli problem i zaczęli wprowadzać zmiany. W 2018 r. Ford zastąpił mokry pasek łańcuchem rozrządu w nowszych wersjach silników, a Stellantis (Peugeot, Citroën, Opel) od 2022 r. w nowszych wersjach 1.2 PureTech również stosuje łańcuch zamiast paska. Dla tych, którzy planują zakup samochodu – warto sprawdzić, czy dany model nie ma tej problematycznej technologii, bo może się okazać, że oszczędność na paliwie nie zrekompensuje przyszłych wydatków na serwis.

Zuzanna Gąsiorowska

Redaktorka, korektorka, copywriterka. Studentka dziennikarstwa i medioznawstwa na Uniwersytecie Warszawskim, absolwentka podyplomowej redakcji językowej tekstu na UW. Miłośniczka motoryzacji, podróży, fotografii oraz literatury.