Rozrywka

Miliony widzów i prawdziwa zbrodnia. Ten serial podbija świat

„Przełom” to szwedzki serial kryminalny oparty na faktach, który trafił do katalogu Netfliksa 7 stycznia 2025 roku. Produkcja opowiada o najdłuższym śledztwie w historii Szwecji – zabójstwie w Linköping w 2004 roku. Serial szybko stał się jednym z najchętniej oglądanych na platformie. Co ciekawe, fabuła zawiera polski wątek związany z Robertem Korzeniowskim.

Oglądanie serialu
(Oglądanie serialu : fot. elements.envato.com)

Skandynawski hit podbija Netfliksa

Szwedzki serial „Przełom” szturmem zdobywa serca widzów na całym świecie. Produkcja, oparta na prawdziwej historii kryminalnej, błyskawicznie trafiła do TOP10 Netfliksa i zajęła drugie miejsce w rankingu najpopularniejszych seriali nieanglojęzycznych – zaraz po południowokoreańskim hicie „Squid Game”. Serial, odkąd zadebiutował na platformie 7 stycznia 2025 roku, zgromadził miliony widzów – osiągnął 11 milionów wyświetleń w zaledwie tydzień. Co sprawia, że „Przełom” stał się aż tak popularny? To historia, która trzyma w napięciu i jest inspirowana prawdziwymi wydarzeniami. 

O czym opowiada „Przełom”?

Akcja serialu skupia się na sprawie brutalnego zabójstwa, które wstrząsnęło Szwecją w 2004 roku. W niewielkim mieście Linköping zamordowano dwie osoby, a rozwiązanie tej sprawy zajęło aż 16 lat. Śledczy przesłuchali tysiące świadków i przeprowadzili sześć tysięcy testów DNA, zanim odnaleźli sprawcę. Serial wiernie odtwarza trudności związane z dochodzeniem i ukazuje, jak współpraca policji, naukowców i technologii pozwoliła rozwiązać jedną z najtrudniejszych zagadek kryminalnych w Szwecji. Co ciekawe, jednym z wątków, który może zainteresować polskich widzów, jest postać głównego bohatera – Johna Sundina. Jest on wzorowany na szwedzkim chodziarzu Janie Egonie Staafie, który rywalizował na arenach sportowych m.in. z Robertem Korzeniowskim. To subtelne nawiązanie do historii polskiego mistrza olimpijskiego sprawia, że produkcja nabiera dodatkowego znaczenia dla polskiego odbiorcy.

Dlaczego „Przełom” zdobył taką popularność?

Skandynawskie kryminały od lat uchodzą za jedne z najlepszych w swoim gatunku. Produkcje takie jak „Most nad Sundem” czy „Kasztanowy ludzik” zdobyły uznanie widzów na całym świecie dzięki mrocznej atmosferze, świetnym scenariuszom i znakomitej grze aktorskiej. „Przełom” doskonale wpisuje się w tę tradycję. Oferuje fascynującą historię opartą na faktach oraz realistyczne ukazanie żmudnej pracy śledczych. Dodatkowym atutem jest osadzenie fabuły w rzeczywistych wydarzeniach, co dodaje produkcji autentyczności. Widzowie doceniają także dynamiczne zwroty akcji i psychologiczne pogłębienie postaci, które sprawiają, że każdy odcinek trzyma w napięciu do samego końca.

Skandynawskie kryminały na Netfliksie – co warto obejrzeć?

„Przełom” to kolejny przykład tego, jak Skandynawia wyznacza trendy w produkcji seriali kryminalnych. Warto także sięgnąć po inne skandynawskie hity dostępne na Netfliksie.

  1. „Kasztanowy ludzik” – mroczna opowieść o seryjnym mordercy, który zostawia na miejscu zbrodni tajemnicze figurki.
  2. „Ruchome piaski” – historia o miłości, zdradzie i tragedii, która prowadzi do procesu sądowego.
  3. „Pielęgniarka” – dramat oparty na prawdziwych wydarzeniach, opowiadający o morderstwach popełnianych przez personel medyczny.
  4. „Zupełnie normalna rodzina” – poruszający dramat o konflikcie rodzinnym w obliczu skandalu. 

Każda z tych produkcji zachwyca unikalnym klimatem i głębią, które są charakterystyczne dla skandynawskiego stylu opowiadania historii.

Co dalej z „Przełomem”?

Wobec ogromnego sukcesu serialu wielu fanów zadaje sobie pytanie, czy Netflix zdecyduje się na kontynuację. Choć fabuła jest oparta na zamkniętej sprawie kryminalnej, rosnąca popularność „Przełomu” może skłonić twórców do stworzenia spin-offu lub zupełnie nowej historii, opartej na innym skandynawskim śledztwie. Jedno jest pewne – „Przełom” to pozycja obowiązkowa dla miłośników kryminałów. Jeśli jeszcze go nie widzieliście, warto dać tej produkcji szansę i przekonać się, dlaczego miliony widzów na całym świecie nie mogą oderwać się od ekranów.

Zuzanna Gąsiorowska

Redaktorka, korektorka, copywriterka. Studentka dziennikarstwa i medioznawstwa na Uniwersytecie Warszawskim, absolwentka podyplomowej redakcji językowej tekstu na UW. Miłośniczka motoryzacji, podróży, fotografii oraz literatury.