-
reklama
Motoryzacja

Pożar w Hiszpanii uruchomił lawinę. Co dalej z parkowaniem elektryków pod ziemią?

Tragiczny pożar w podziemnym garażu w hiszpańskim Alcorcón, który pochłonął życie dwóch strażaków, na nowo rozpalił debatę o bezpieczeństwie samochodów elektrycznych. W obliczu rosnącej liczby pojazdów BEV (Battery Electric Vehicle) na drogach, również w Polsce, coraz częściej pojawiają się pytania o to, czy parkowanie elektryków w garażach podziemnych powinno podlegać dodatkowym ograniczeniom.

Ładowanie samochodu elektrycznego
(Ładowanie samochodu elektrycznego : fot. elements.envato.com)

Statystyki mówią jedno, emocje – drugie

Według danych Państwowej Straży Pożarnej tylko do 24 kwietnia 2025 r. w Polsce doszło do 12 pożarów pojazdów elektrycznych i 31 hybrydowych. Dla porównania w tym samym czasie odnotowano aż 2182 pożary pojazdów spalinowych. Z „Raportu Bezpieczeństwa Pożarowego EV” wynika, że wskaźnik pożarów dla samochodów elektrycznych to 0,126 na 1000 zarejestrowanych sztuk – zaledwie nieco wyższy niż dla aut spalinowych (0,106). Co ważne, tylko około 1/3 pożarów BEV miała potwierdzony związek z awarią techniczną, reszta przypadków wynikała z innych przyczyn – od kolizji drogowych po błędy użytkowników i przypadki nieustalone.

Pożary trudniejsze do opanowania

Choć same pożary elektryków nie zdarzają się częściej niż w przypadku aut spalinowych, ich gaszenie jest bardziej wymagające. Średni czas interwencji PSP przy pożarze BEV to 2 godziny i 39 minut, podczas gdy w przypadku auta spalinowego wynosi 1 godzinę i 5 minut. Dodatkowe procedury wynikają z konieczności zabezpieczenia baterii litowo-jonowych przed ponownym zapłonem. Choć w Hiszpanii po tragedii w Alcorcón rozważa się zakaz parkowania pojazdów elektrycznych w garażach podziemnych, w Polsce na razie nie obowiązują żadne takie przepisy.

Bezpieczna infrastruktura to konieczność

Od 1 stycznia 2025 roku obowiązuje w Polsce przepis nakładający obowiązek instalacji punktów ładowania w budynkach niemieszkalnych (z pewnymi wyjątkami dla MŚP). Każda instalacja musi być poprzedzona szczegółową ekspertyzą techniczną, uwzględniającą również wymagania przeciwpożarowe. Wśród zaleceń pojawiają się m.in. oddzielenie stref ładowania ognioszczelnymi przegrodami, systemy detekcji dymu, samoczynne urządzenia gaśnicze czy oznakowanie miejsc przeznaczonych dla pojazdów elektrycznych.

W stronę nowych regulacji

Środowiska inżynieryjne i strażackie coraz głośniej domagają się stworzenia jednolitych przepisów przeciwpożarowych dla garaży, w których parkują i ładują się elektryki. Ich brak może powodować niepewność zarówno po stronie inwestorów, jak i użytkowników.Pojazdy elektryczne nie znikną z naszych ulic. Wprost przeciwnie – będzie ich coraz więcej. Dlatego odpowiedzią na rosnącą liczbę BEV nie powinny być zakazy, a lepiej przygotowana infrastruktura, ujednolicone standardy bezpieczeństwa i kampanie edukacyjne.

Zuzanna Gąsiorowska

Redaktorka, korektorka, copywriterka. Studentka dziennikarstwa i medioznawstwa na Uniwersytecie Warszawskim, absolwentka podyplomowej redakcji językowej tekstu na UW. Miłośniczka motoryzacji, podróży, fotografii oraz literatury.