Prawie 10 zł za litr soku. Wzrost o 90% w dwa lata
Jeszcze dwa lata temu litr soku pomarańczowego kosztował około 4,50 zł. W grudniu 2024 roku cena wzrosła do 7,50-8 zł, a dziś sięga już prawie 10 zł. To podwyżka rzędu 90% w ciągu zaledwie dwóch lat. Konsumenci pytają: dlaczego sok drożeje, skoro ceny pomarańczy na giełdach spadają? Sieci handlowe zrzucają winę na producentów, a ci tłumaczą się rosnącymi kosztami produkcji i problemami z surowcem. Jak wygląda rzeczywistość?

Dlaczego sok pomarańczowy jest tak drogi?
Wzrost cen soku pomarańczowego to efekt problemów globalnych. Za wzrost odpowiadają głównie zmniejszone zbiory w Brazylii i USA, które dostarczają ponad 80% światowego soku pomarańczowego. Przyczyną są:
- susze i huragany – ekstremalne warunki pogodowe doprowadziły do zmniejszenia produkcji owoców,
- zielenienie cytrusów – nieuleczalna choroba atakująca drzewa pomarańczowe, zmuszająca plantatorów do ich usuwania,
- spadek powierzchni upraw – wiele plantacji musiało zostać wykarczowanych, co spowodowało niedobory surowca.
Dlaczego ceny w sklepach nadal rosną, mimo że surowiec tanieje?
Jednym z głównych argumentów podnoszonych przez konsumentów jest to, że ceny soku na giełdach światowych spadły o 15% w porównaniu do 2024 roku. Skoro surowiec tanieje, dlaczego w sklepach nadal jest drogo? Producent Tymbarku, firma Maspex, tłumaczy, że wpływ cen surowców na końcowy produkt widoczny jest z opóźnieniem. Sok pomarańczowy dostępny obecnie w sklepach pochodzi z koncentratu kupionego na podstawie kontraktów zawartych jeszcze w połowie 2024 roku. Wtedy ceny były rekordowe – wzrosły o 200% w porównaniu do wcześniejszych lat.
Co składa się na cenę soku pomarańczowego?
Zdaniem ekspertów cena surowca to tylko część kosztów produkcji. Na końcową cenę wpływa także:
- koszt energii – Polska ma jedne z najwyższych cen energii w Europie, co znacząco wpływa na koszty produkcji żywności,
- opakowania – kartony wielomateriałowe, używane do soków, podrożały,
- wzrost płac – podwyżki płacy minimalnej i koszty zatrudnienia pracowników,
- transport i logistyka – wysokie ceny paliwa i wzrost kosztów dostaw,
- nowe regulacje – np. obowiązek stosowania ekologicznych opakowań i systemu kaucyjnego.
Czy sok pomarańczowy stanieje?
Wielu konsumentów w najbliższym czasie liczy na obniżki cen. Czy rzeczywiście jest na to szansa? Eksperci wskazują, że stabilizacja cen jest możliwa, ale spadki będą raczej niewielkie. Jak tłumaczy analityk BNP Paribas, cena 6-7 tys. dolarów za tonę koncentratu pomarańczowego to wciąż historyczne maksimum. Mimo spadków na giełdach, koszty produkcji i dystrybucji nadal rosną. „Jeżeli sytuacja na światowych rynkach się utrzyma, powinniśmy spodziewać się stabilizacji cen w detalu, a niekoniecznie dalszych wzrostów” – wyjaśnia ekspert.
Promocje jako sposób na obniżenie cen
Niektóre sieci handlowe próbują przyciągnąć klientów promocjami. Przykładem jest Biedronka, która oferuje sok pomarańczowy Tymbark w promocji 2+1 gratis. Dzięki temu cena jednego litra spada do 6,99 zł. Jednak to tylko chwilowe obniżki, a nie realna zmiana trendu cenowego.
Eksperci przewidują stabilizację cen, ale niekoniecznie ich spadek. Jeśli więc liczysz na powrót soku po 5 zł za litr, możesz się rozczarować. Na razie możemy jedynie polować na promocje i liczyć, że sytuacja w dłuższym okresie się poprawi.

Redaktorka, korektorka, copywriterka. Studentka dziennikarstwa i medioznawstwa na Uniwersytecie Warszawskim, absolwentka podyplomowej redakcji językowej tekstu na UW. Miłośniczka motoryzacji, podróży, fotografii oraz literatury.