Raty w dół? Nie dla nich. Tysiące osób popełniło kosztowny błąd

To już potwierdzone, że stopy procentowe będą spadać, a tymczasem tysiące Polaków przy zaciąganiu kredytów zgotowało sobie niemały problem. Ta decyzja będzie teraz miała wpływ na wysokość rat ich zobowiązań. O co konkretnie chodzi?

Pieniądze | fot.elements.envato.com

Obniżka stóp już niedługo

Niedawno szef Narodowego Banku Polskiego ogłosił, że czeka nas duże obniżenie stóp procentowych. Co lepsze, może ono być dokonane od razu podwójnie, a więc o 0,5 punktu procentowego. To jednocześnie dobra i niedobra wiadomość. Dobra dla kredytobiorców, którzy zdecydowali się na kredyt z oprocentowaniem zmiennym, uzależnionym od stawki WIBOR, a zła dla tych, którzy pozostali przy stałym procencie.

Wielu liczyło na spadek stóp już w kwietniu, natomiast choć wtedy to nie nastąpiło, spadł wskaźnik WIBOR. WIBOR3M spadł z 5,85 do 5,68 proc., a WIBOR6M – z 5,73 do 5,49 proc. Ci, którzy rozumieją działanie rynku, wiedzą, co taka sytuacja może oznaczać i że wiąże się to ze zbliżającą się obniżką stóp.

Kredytobiorcy rwą włosy z głowy

Kredytobiorcy, którzy zaciągnęli swoje kredyty po 2021 roku, teraz mogą mocno żałować. W ostatnim kwartale ubiegłego roku duża część, bo aż 88 procent z nich zdecydowało się na stałą stopę procentową. Oznacza to, że jest ona niezależna od spadku WIBOR, a spadek stóp procentowych nie spowoduje spadku rat tych kredytobiorców. Co kierowało nimi jakiś czas temu? Nie wiadomo. Może była to ostrożność, może niepewność co do tego, jak będzie wyglądać przyszłość, a może chęć bycia odpowiedzialnymi konsumentami? Jedno jest pewne. Teraz mogą oni pluć sobie w brodę, ale niestety muszą pogodzić się z tą sytuacją. Postępowanie tych kredytobiorców jednak może dziwić. Decyzja o stałej stopie procentowej byłaby zrozumiała, gdyby one rosły. Jednak w sytuacji, gdy tak naprawdę nie wiadomo co dalej i pojawiają się głosy o obniżkach stóp, może budzić zdziwienie i być dowodem mało rozsądkowego podejścia do sprawy. Co gorsza, większość ludzi najprawdopodobniej nie zdecydowało się na takie warunki kredytów świadomie i dopiero teraz dotarło do nich to, jaką krzywdę sobie wyrządzili i że muszą płacić wyższe raty, niż ci, którzy wybrali oprocentowanie zmienne.

Niech sytuacja wielu polskich kredytobiorców posłuży za przykład tego, że przy zaciąganiu kredytu warto dokładnie analizować warunki i brać pod uwagę wszystkie opcje, jakie oferuje bank. Jeśli nie wiemy, na co się zdecydować, dajmy sobie czas lub skorzystajmy z porad doświadczonych ekspertów. Nie podejmujmy decyzji pochopnie i pod wpływem impulsu. Kredyt to zobowiązanie, które będziemy musieli spłacać latami, więc warto mieć pewność, że wybieramy rozsądną ofertę.