Sześciu kurierów InPostu nie wyjechało do pracy. Wszystko przez nowy system kontroli
InPost wprowadził innowacyjny system codziennej weryfikacji prawa jazdy swoich kurierów i kierowców ciężarówek. Jest to reakcja na tragiczne wydarzenie z początku stycznia, kiedy kierowca jednej z firm kurierskich, mimo zakazu prowadzenia pojazdów, śmiertelnie potrącił 14-latka. W wyniku pierwszej kontroli sześciu kurierów InPostu nie mogło wyjechać na trasę, ponieważ ich uprawnienia były nieważne. Firma podkreśla, że bezpieczeństwo na drodze to priorytet, a kolejne kroki mają jeszcze bardziej zwiększyć przejrzystość systemu.

InPost wprowadza codzienną weryfikację prawa jazdy
Decyzja o wprowadzeniu automatycznego systemu codziennej weryfikacji uprawnień kierowców InPostu nie jest przypadkowa. To reakcja na dramatyczne wydarzenia, które miały miejsce na początku stycznia w Warszawie. Kierowca jednej z firm kurierskich, mimo aktywnego zakazu prowadzenia pojazdów, potrącił śmiertelnie 14-letniego chłopca i uciekł z miejsca wypadku. Jak później ujawniono, był osobą notowaną przez policję, a w 2023 roku jego prawo jazdy zostało zatrzymane. Choć sprawca tragicznego wypadku nie był związany z InPostem, firma uznała, że podobne sytuacje nie mogą się powtórzyć. Prezes firmy Rafał Brzoska wystąpił do rządu z apelem o umożliwienie wszystkim pracodawcom łatwego dostępu do informacji o statusie prawa jazdy zatrudnianych kierowców. Efektem tych działań jest innowacyjny system, który codziennie – co 24 godziny – sprawdza, czy kurierzy i kierowcy ciężarówek mają ważne uprawnienia do prowadzenia pojazdów.
Pierwsze wyniki kontroli
We wtorek rano, 4 lutego, InPost przeprowadził pierwszą masową weryfikację prawa jazdy swoich pracowników. Wyniki kontroli pokazały, że spośród prawie 11 tysięcy sprawdzonych osób:
- 6 kurierów miało nieważne prawo jazdy i nie mogło wyjechać na trasę,
- 171 pracowników z Polski oraz 437 z zagranicy nie uzupełniło jeszcze wymaganych dokumentów,
- 7 osób błędnie wypełniło formularz i musi ponownie dostarczyć dane.
To dopiero początek regularnych kontroli, ale już teraz system pokazał swoją skuteczność. Rafał Brzoska podkreślił, że dzięki temu sześciu kierowców, którzy nie powinni prowadzić pojazdów, nie pojawi się na polskich drogach – przynajmniej nie w barwach InPostu.
Bezpieczeństwo na drodze priorytetem firmy
Nowy system to dla InPostu krok w stronę większej przejrzystości i odpowiedzialności w branży kurierskiej. Brzoska podkreślił, że inicjatywa nie byłaby możliwa bez współpracy z Ministerstwem Cyfryzacji, które pomogło stworzyć odpowiednie warunki do automatycznej weryfikacji prawa jazdy kierowców. Wprowadzenie tego rozwiązania może skłonić inne firmy transportowe i logistyczne do wdrożenia podobnych mechanizmów. W końcu dostęp do danych o uprawnieniach kierowców jest możliwy – potrzeba tylko odpowiednich regulacji i woli pracodawców.
Kolejne kroki – system zgłaszania naruszeń drogowych
Jednym z kolejnych działań, jakie planuje InPost, jest wprowadzenie systemu zgłaszania naruszeń drogowych przez klientów. Na każdym pojeździe firmowym ma znaleźć się naklejka z numerem, na który będzie można zgłaszać niebezpieczne zachowania kierowców. Pomysł ma na celu zwiększenie świadomości i dyscypliny wśród pracowników firmy. To rozwiązanie może okazać się skuteczne – dzięki niemu firma będzie miała bezpośredni wgląd w styl jazdy swoich kurierów i możliwe będzie szybkie wyeliminowanie osób, które nie przestrzegają przepisów ruchu drogowego. InPost chce w ten sposób pokazać, że nie tylko sprawdza uprawnienia swoich kierowców, ale także aktywnie monitoruje ich zachowanie na drodze.

Redaktorka, korektorka, copywriterka. Studentka dziennikarstwa i medioznawstwa na Uniwersytecie Warszawskim, absolwentka podyplomowej redakcji językowej tekstu na UW. Miłośniczka motoryzacji, podróży, fotografii oraz literatury.