Tylko jedna branża przetrwała pierwszy kwartał bez strat
Główny Urząd Statystyczny opublikował najnowsze dane dotyczące rejestracji i upadłości firm w Polsce. Wyniki za pierwszy kwartał 2025 roku nie napawają optymizmem – niemal wszystkie sektory odnotowały spadki liczby nowych firm, a liczba upadłości utrzymała się na tym samym poziomie co rok wcześniej. Na tym tle wyróżnia się jednak jedna branża, która jako jedyna znacząco ograniczyła liczbę upadłości – budownictwo.

Mniej firm na rynku
Według GUS-u w pierwszym kwartale 2025 roku zarejestrowano 87 250 nowych przedsiębiorstw, co oznacza spadek o 5,2 proc. w porównaniu z analogicznym okresem roku poprzedniego. To wyraźny sygnał, że zainteresowanie zakładaniem firm w Polsce słabnie. Największy udział wśród nowo powstałych działalności nadal mają osoby fizyczne prowadzące jednoosobową działalność gospodarczą – 82,4 proc. ogółu rejestracji. Spółki z o.o. odpowiadały za 15,4 proc. Warto zauważyć, że mimo nieco słabszej aktywności na rynku liczba upadłości firm nie wzrosła – odnotowano ich 100, czyli dokładnie tyle samo, co w pierwszym kwartale 2024 roku. Jednak stabilizacja ma gorzki smak, bo dotyczy ona raczej stagnacji niż poprawy.
Budownictwo na plusie
Choć ogólny obraz nie jest korzystny, branża budowlana jako jedyna odnotowała wyraźny spadek liczby upadłości. W ciągu pierwszych trzech miesięcy 2025 roku zbankrutowało tylko 9 firm, podczas gdy rok wcześniej było ich aż 18. To spadek o 50 proc. i jak dotąd jedyny sektor z tak jednoznaczną poprawą kondycji. Na poprawę w budownictwie mogło wpłynąć kilka czynników: wzrost liczby inwestycji infrastrukturalnych, odbicie w segmencie mieszkaniowym, a także stabilizacja kosztów materiałów budowlanych i robocizny po wcześniejszych latach gwałtownych wzrostów.
Kto ma najgorzej?
W pozostałych branżach dane nie są już tak optymistyczne:
- przemysł: 34 upadłości (wzrost z 23 rok wcześniej),
- transport i gospodarka magazynowa: 12 (wzrost z 6),
- handel i naprawa pojazdów: 22 (wzrost z 19).
Mimo spadku liczby rejestracji w sektorze informatycznym, także tu zauważono nieco lepsze dane dotyczące upadłości – tylko 3 przypadki, w porównaniu do 5 w ubiegłym roku.
Co dalej?
Eksperci ostrzegają, że trwająca niepewność gospodarcza, wysokie koszty finansowania oraz nadal odczuwalna inflacja mogą negatywnie wpływać na skłonność do inwestowania i zakładania nowych firm. Rosnące koszty energii i problemy z łańcuchami dostaw wciąż odciskają piętno, zwłaszcza na przemyśle i transporcie. Z drugiej strony niski poziom upadłości w budownictwie może zwiastować punkt zwrotny dla tej branży – szczególnie w kontekście planowanych inwestycji publicznych oraz spodziewanego wzrostu popytu mieszkaniowego.

Redaktorka, korektorka, copywriterka. Studentka dziennikarstwa i medioznawstwa na Uniwersytecie Warszawskim, absolwentka podyplomowej redakcji językowej tekstu na UW. Miłośniczka motoryzacji, podróży, fotografii oraz literatury.