Popularne modele znikają z powodu emisji

Jeszcze niedawno pożegnaliśmy Fiata Tipo – model, który dzięki niskiej cenie od momentu premiery w 2016 roku cieszył się ogromną popularnością. Niestety, kolejne zaostrzenia przepisów dotyczących emisji CO₂ spowodowały, że Tipo przeszedł od prostego sedana za 42 tys. zł do drogiej, hybrydowej wersji za ponad 100 tys. zł. Podobny los spotkał benzynową Toyotę Corollę z silnikiem 1.5 I VVT-i. Ten model od lat zajmował pierwsze miejsce w rankingach sprzedaży, a także zdobywał uznanie rodzin, przedstawicieli handlowych i klientów indywidualnych.

Dlaczego Corolla znika?

Nowe regulacje Unii Europejskiej, które weszły w życie 1 stycznia 2025 roku, drastycznie obniżyły dopuszczalną średnią emisję CO₂ – teraz wynosi ona zaledwie 93,6 grama na kilometr. To poziom, który trudno osiągnąć konwencjonalnym silnikom benzynowym, zwłaszcza w popularnych segmentach B i C, gdzie standardowe emisje przekraczają 130 gramów na kilometr. Benzynowa Corolla emitowała od 129 do 142 gramów CO₂/km. Wersja z automatyczną skrzynią biegów przekraczała limit aż o 45,7 grama, co oznaczałoby konieczność dopłaty przez producenta ok. 18,5 tys. zł (4341 euro) za każdy sprzedany samochód. W efekcie Toyota zdecydowała się wycofać benzynową wersję Corolli i pozostawić na rynku jedynie wariant hybrydowy.

Ostatnia okazja na zakup benzynowej Corolli

Mimo zakończenia produkcji benzynowa Corolla nadal jest dostępna w sprzedaży, ale tylko do wyczerpania zapasów na placach dealerskich. Samochody pochodzą z produkcji z 2024 roku i są sprzedawane w ramach wyprzedaży rocznika, tzw. Giełdy Toyoty. Co ciekawe, cena jest teraz wyjątkowo atrakcyjna – benzynowa Corolla Sedan kosztuje od 89 tys. zł, co oznacza obniżkę o około 30 tys. zł względem bieżącej wersji hybrydowej, której cena startuje od 119,6 tys. zł. Kupujący musi jedynie zaakceptować fakt, że formalnie będzie drugim właścicielem samochodu.

Czy Polacy przestali kupować Corollę?

Absolutnie nie. Toyota Corolla wciąż jest numerem jeden pod względem sprzedaży w Polsce. W marcu tego roku Polacy kupili 1870 egzemplarzy tego modelu. To wynik słabszy o 23,6 proc. w porównaniu do analogicznego okresu zeszłego roku, ale nadal imponujący, zważywszy na ograniczoną dostępność benzynowych wariantów. Polski importer Toyoty zareagował szybko – zarejestrował egzemplarze zalegające na placach, co pozwoliło na dalszą sprzedaż z atrakcyjnymi rabatami.

To jeszcze nie koniec

Mimo że benzynowa Toyota Corolla powoli znika z rynku, zainteresowani klienci wciąż mają szansę kupić ten model w atrakcyjnej cenie. Jednak trzeba się pospieszyć – po wyczerpaniu ostatnich egzemplarzy ta wersja Corolli odejdzie w zapomnienie i ustąpi miejsca wyłącznie droższym i bardziej ekologicznym hybrydom.