Oszczędzamy... ale bez celu i zysku
To, że Polacy oszczędzają widać jak na dłoni. Wysokość zgromadzonych lokat w sektorze finansowym przez Polaków osiąga w tej chwili rekordowy poziom. Kiedyś więcej było kredytów niż oszczędności, natomiast teraz sytuacja uległa odwróceniu. Oczywiście, dla wielu Polaków to, że jest co odkładać, to powód do radości. Ale jak to wygląda w praktyce? Najczęściej odkładamy to, co zostanie na koniec miesiąca, a co gorsze – nasze pieniądze leżą na rachunkach bankowych, gdzie nie zarabiają prawie nic.
W dobie wysokiej inflacji trzymanie środków na nieoprocentowanym koncie oznacza realną stratę. Pieniądze tracą swoją wartość, nie pracują tak, jak powinny, a my nie zyskujemy, bo wciąż wolimy „bezpieczne” konta i standardowe odkładanie na konto bankowe, niż inwestowanie, które może przynieść zysk.
Pogłębienie wiedzy jest tu kluczem
Jednym z głównych powodów takiej sytuacji jest brak edukacji finansowej. Większość z nas unika giełdy, funduszy inwestycyjnych czy obligacji, bo po prostu ich nie rozumie. Wolimy trzymać pieniądze „pod ręką”, ponieważ wydaje nam się to bezpieczniejszym rozwiązaniem, a jeśli czegoś nie znamy i nie wiemy o tym zbyt wiele, boimy się z tego skorzystać. I tu właśnie zaczyna się rola banków, które powinny stać się bardziej otwarte, elastyczne i zachęcać klientów do tego, by aktywnie korzystali z innych sposobów inwestowania. Zysk, jaki można zarobić na inwestycjach to nie 2, 3 czy nawet 5 procent, jak w przypadku standardowych kont depozytowych, ale nawet kilkanaście procent.
Jak to zmienić?
Eksperci od lat apelują o potrzebę edukacji finansowej. Nie wolno w tej kwestii bagatelizować również roli rządu. Ten natomiast zapowiedział, że wprowadzi program Innovate.pl. To ma być forma zachęty do tego, aby zmienić przyzwyczajenia finansowe Polaków, zachęcić ich do inwestowania i aby więcej pieniędzy płynęło właśnie na rynek kapitałowy.
Ważne, by uświadamiać Polaków że inwestowanie nie musi wiązać się z ryzykiem, a niektóre instrumenty inwestycyjne, takie jak np. obligacje mogą być bardzo proste i nie trzeba się ich obawiać. Inwestowanie pozwoli na zbudowanie większych zasobów, które zawsze warto mieć. Potrafi także nieść ze sobą większe korzyści niż zwykłe „leżenie” pieniędzy na koncie.
Polacy muszą zwiększać świadomość finansową i nauczyć się, że pieniądze powinny „pracować”, a nie tylko być na koncie. W przeciwnym razie to nie my, ale banki będą głównymi beneficjentami naszych wysiłków i zbierania przysłowiowego grosza do grosza.