Ten szczegół może kosztować cię dowód rejestracyjny. Policja nie ma litości
Nielegalne żarówki LED, przyciemnione reflektory i źle działające światła – to elementy, które mogą skończyć się zatrzymaniem dowodu rejestracyjnego, mandatem do 3000 zł i koniecznością wykonania przymusowego badania technicznego. Policja coraz częściej zwraca uwagę na stan oświetlenia pojazdów, a kierowcy, którzy próbują „ulepszyć” swoje auta zamiennikami żarówek LED lub folią przyciemniającą reflektory, przez co narażają się na poważne konsekwencje.

Masz taki samochód? To nie przejdzie badania technicznego
Dane ze stacji kontroli pojazdów są alarmujące – aż 40% negatywnych wyników badań technicznych dotyczy oświetlenia pojazdów. Problemy są różne, ale do najczęstszych należą:
- pęknięte klosze reflektorów,
- woda wewnątrz lamp,
- przepalone żarówki,
- niehomologowane źródła światła (np. LED-y w reflektorach halogenowych),
- nieprawidłowo zamontowane żarówki,
- zbyt ciemne folie na lampach.
Wszystkie te usterki mogą skutkować odmową przedłużenia ważności dowodu rejestracyjnego.
98% kierowców skarży się na oślepianie przez światła innych aut
Według badań 98% kierowców w Polsce narzeka na oślepiające światła innych samochodów. W 70% przypadków winę ponoszą nielegalne zamienniki żarówek. Co najmniej 20% reflektorów w samochodach na polskich drogach jest wadliwych i wymaga natychmiastowej wymiany. 80% aut ma źle wyregulowane światła – są ustawione za nisko lub za wysoko, przez co kierowca nie widzi dostatecznie dobrze drogi albo oślepia innych użytkowników. Eksperci podkreślają, że światła mijania powinny oświetlać drogę na około 50 metrów. Jeśli reflektory są źle ustawione, ich zasięg może wynosić nawet tylko 20 metrów – to ogromne zagrożenie dla bezpieczeństwa.
Policja sprawdza stan techniczny świateł – kary są wysokie
Funkcjonariusze ruchu drogowego coraz częściej zwracają uwagę na stan oświetlenia pojazdów. W przypadku wykrycia nielegalnych zamienników LED, ksenonów lub przyciemnionych reflektorów, kierowca może spodziewać się zatrzymania dowodu rejestracyjnego, mandatu do 3000 zł, a także obowiązkowego badania technicznego na koszt właściciela auta. Polskie prawo jasno mówi, że w homologowanych reflektorach można używać wyłącznie takich żarówek, z jakimi lampa przeszła homologację. Montaż LED-ów jako zamienników jest w Polsce nielegalny i skutkuje naruszeniem warunków technicznych pojazdu.
Przyciemnione reflektory – estetyka czy zagrożenie?
Niektórzy kierowcy decydują się na przyciemnianie reflektorów za pomocą folii lub lakierowania. Choć takie zabiegi mogą poprawić wygląd auta, są niezgodne z przepisami i prowadzą do poważnych konsekwencji takich jak:
- zmniejszenie jasności świateł,
- rozpraszanie promieni świetlnych, co prowadzi do oślepiania innych,
- brak zgodności z homologacją reflektora,
- możliwość utraty dowodu rejestracyjnego podczas kontroli drogowej.
Policja nie ma wątpliwości – przyciemnianie reflektorów to niebezpieczna moda, która wpływa na bezpieczeństwo wszystkich uczestników ruchu.
Mandaty za nieprawidłowe światła – oto kwoty w 2025 roku
Nowy taryfikator mandatów za wykroczenia związane z oświetleniem pojazdów jest surowy:
- kierowanie pojazdem niesprawnym technicznie – 20-3000 zł,
- jazda bez świateł po zmroku – 300 zł i 6 punktów karnych,
- jazda bez świateł w dzień – 100 zł i 2 punkty karne,
- nieprawidłowe używanie świateł drogowych (np. mruganie długimi) – 200 zł i 4 punkty,
- jazda bez świateł w tunelu – 200 zł i 6 punktów,
- nieużywanie świateł postojowych w warunkach ograniczonej widoczności – 150-300 zł i 3 punkty,
- jazda w warunkach zmniejszonej widoczności bez odpowiedniego oświetlenia – 200 zł i 2 punkty,
- zasłanianie świateł pojazdu np. bagażem – 200 zł.
Złe oświetlenie pojazdu to realne zagrożenie dla bezpieczeństwa na drodze. Nielegalne zamienniki LED, źle ustawione reflektory czy przyciemnione lampy mogą doprowadzić do zatrzymania dowodu rejestracyjnego, wysokiego mandatu i konieczności przymusowego badania technicznego.

Redaktorka, korektorka, copywriterka. Studentka dziennikarstwa i medioznawstwa na Uniwersytecie Warszawskim, absolwentka podyplomowej redakcji językowej tekstu na UW. Miłośniczka motoryzacji, podróży, fotografii oraz literatury.