Wielki powrót. Lepiej usiądź, zanim zaczniesz oglądać

Powrót legendy

„Czarne lustro” to jeden z tych seriali, który zmienił sposób, w jaki postrzegamy technologię. Premierowy sezon z 2011 roku był jak zimny prysznic – każdy odcinek uświadamiał widzom, jak blisko jesteśmy granicy, za którą cyfrowe innowacje zaczynają zagrażać naszej prywatności, wolności, a nawet człowieczeństwu. Teraz serial wraca z nową siłą i serwuje sześć zupełnie nowych, niezależnych historii, które ponownie zmuszają do refleksji.

O czym opowiada nowy sezon?

Formuła pozostaje ta sama. Każdy odcinek to oddzielna historia, nowi bohaterowie, nowe zagrożenia i nowy, często szokujący finał. W siódmym sezonie znów przyglądamy się światu, w którym technologia przekracza kolejne granice. Jest mrocznie, niepokojąco i jak zawsze – zaskakująco aktualnie. Twórcy nie szczędzą widzom emocji, a scenariusze balansują pomiędzy dystopią, czarnym humorem, a czystym horrorem psychologicznym. Nie brakuje również subtelnych nawiązań do poprzednich sezonów, co z pewnością ucieszy wiernych fanów.

Gwiazdorska obsada

Nowy sezon to nie tylko mocne scenariusze, ale również imponująca obsada. W najnowszych odcinkach pojawiają się m.in.: Awkwafina, Peter Capaldi, Emma Corrin, Paul Giamatti, Cristin Milioti, Will Poulter, Issa Rae, Tracee Ellis Ross, Jimmi Simpson i wielu innych. Występy aktorskie są – jak zawsze w „Czarnym lustrze” – na najwyższym poziomie.

Wszystkie odcinki już dostępne

Netflix opublikował cały siódmy sezon 10 kwietnia 2025 roku i dał widzom możliwość obejrzenia wszystkich sześciu odcinków za jednym razem. To gratka dla tych, którzy uwielbiają maratony serialowe – ale też ostrzeżenie, bo po takim seansie trudno wrócić do codzienności bez zadania sobie kilku trudnych pytań. W bibliotece platformy nadal można znaleźć również wszystkie poprzednie sezony serialu.