-
reklama
Motoryzacja

Zignorujesz mandat? Twoje auto może zniknąć z drogi

Unikanie mandatów wystawionych na podstawie zdjęć z fotoradarów wkrótce stanie się znacznie trudniejsze. Rząd wprowadza nowe przepisy i planuje stworzenie „czarnej listy” pojazdów, które mogą zniknąć z drogi, jeśli kierowcy nadal będą unikać kar.

Fotoradar
(Fotoradar : fot. elements.envato.com)

Unikasz mandatu? Trafisz na „czarną listę”

Jak informuje „Dziennik Gazeta Prawna”, rząd planuje istotną reformę systemu karania kierowców, którzy przekraczają prędkość i unikają płacenia mandatów. W 2023 roku na ponad milion wykroczeń, zarejestrowanych przez fotoradary, skutecznie ukarano zaledwie około 60% kierowców. Problemem jest wskazywanie fikcyjnych sprawców lub cudzoziemców, którzy często są poza zasięgiem polskiego prawa. W odpowiedzi na te problemy Ministerstwo Infrastruktury proponuje stworzenie specjalnego rejestru – tzw. czarnej listy. Trafią na nią pojazdy kierowców, którzy przez trzy miesiące od otrzymania mandatu go nie zapłacą, ani nie wskażą osoby faktycznie kierującej pojazdem.

Co się stanie z autem z „czarnej listy”?

Sam wpis na czarną listę będzie miał bardzo konkretne konsekwencje. Podczas kontroli drogowej policja będzie mogła odebrać dowód rejestracyjny pojazdu i odholować go na parking policyjny. Właściciel odzyska swoje auto dopiero po uregulowaniu zaległych mandatów. Nowe zasady dotyczą także cudzoziemców – jeśli kierowca z zagranicy nie zapłaci mandatu, jego pojazd również zostanie wpisany na listę. Przy kolejnej kontroli drogowej będzie zobowiązany do natychmiastowej zapłaty, a jeśli tego nie zrobi, auto może zostać odstawione na parking.

Samorządy mają pomóc w egzekwowaniu kar

W Polsce działa obecnie niespełna 500 stacjonarnych fotoradarów – niewiele, jeśli weźmiemy pod uwagę, że we Włoszech jest ich około 7500, a w Niemczech ponad 5000. Z tego powodu rząd liczy na zaangażowanie samorządów, które miałyby finansować zakup nowych urządzeń. Dobrym przykładem jest Warszawa, gdzie już planowany jest zakup 40 nowych fotoradarów, które zostaną przekazane Inspekcji Transportu Drogowego. Takie podejście może przyczynić się do znacznego zwiększenia liczby rejestrowanych wykroczeń i poprawy skuteczności ściągania mandatów.

Kierowcy będą musieli się dostosować

Wprowadzenie „czarnej listy” oznacza, że unikanie mandatów przestanie być opłacalne. Kierowcy będą musieli bardziej odpowiedzialnie podchodzić do kwestii regulowania swoich należności, bo w przeciwnym wypadku ryzykują utratę możliwości poruszania się własnym autem. Nowe przepisy mogą wejść w życie już niedługo, dlatego warto dokładnie pilnować terminów płatności mandatów i unikać niepotrzebnych kłopotów.

Zuzanna Gąsiorowska

Redaktorka, korektorka, copywriterka. Studentka dziennikarstwa i medioznawstwa na Uniwersytecie Warszawskim, absolwentka podyplomowej redakcji językowej tekstu na UW. Miłośniczka motoryzacji, podróży, fotografii oraz literatury.