Czy to ostatnia zmiana czasu? Wiceminister klimatu zabrał głos
Zuzanna GąsiorowskaW nocy z 29 na 30 marca 2025 roku przestawimy zegarki z godziny 2:00 na 3:00 i tym samym przejdziemy na czas letni. Choć zmiany czasu są praktykowane w całej Unii Europejskiej, od lat trwają dyskusje na temat ich likwidacji. Czy tegoroczna zmiana będzie ostatnią? Wiceminister klimatu Miłosz Motyka oraz inni politycy zabrali głos w tej sprawie. Czy jest szansa, że Polska zrezygnuje z przestawiania zegarków na stałe?
Zmiana czasu | fot. elements.envato.com
Kiedy zmieniamy czas na letni w 2025 roku?
W 2025 roku zmiana czasu z zimowego na letni nastąpi w nocy z soboty 29 marca na niedzielę 30 marca. O godzinie 2:00 przesuniemy zegarki na godzinę 3:00 – stracimy tym samym jedną godzinę snu, ale zyskamy dłuższe dni. Zmiany czasu obowiązują w całej Unii Europejskiej na mocy dyrektywy 2000/84/WE, która nakłada na państwa członkowskie obowiązek przestawiania zegarków dwa razy w roku – w ostatnią niedzielę marca oraz ostatnią niedzielę października.
Czy to ostatnia zmiana czasu?
Dyskusje na temat rezygnacji z dwukrotnej zmiany czasu trwają od lat. W 2018 roku Komisja Europejska przeprowadziła konsultacje społeczne, w których wzięło udział 4,6 mln obywateli UE. Aż 84% respondentów opowiedziało się za zniesieniem zmian czasu. W marcu 2019 roku Parlament Europejski zagłosował za rezygnacją z tej praktyki, a początkowo planowano, że ostatnia zmiana czasu nastąpi w 2021 roku. Jednak do dziś państwa członkowskie UE nie osiągnęły porozumienia w tej sprawie. Na ten moment Unia Europejska kontynuuje dotychczasowe zasady, co oznacza, że zmiany czasu będą obowiązywać co najmniej do końca 2026 roku.
Wiceminister klimatu zabiera głos
Głos w sprawie likwidacji zmiany czasu zabrał wiceminister klimatu i środowiska Miłosz Motyka. W październiku 2024 roku w programie „Fakt Live” stwierdził, że zmiana czasu jest nieefektywna i nie wpływa korzystnie ani na zdrowie ludzi, ani na gospodarkę. „Po najbliższej zmianie czasu przyjdzie jeszcze jedna, na czas letni. I chcemy, by to ten czas był właściwy. Więc mamy nomen omen trochę czasu na dyskusję” – powiedział Motyka.
Polska prezydencja w Radzie UE a kwestia zmiany czasu
Minister rozwoju i technologii Krzysztof Paszyk zapowiedział, że Polska może wykorzystać swoją prezydencję w Radzie UE (która rozpoczęła się 1 stycznia 2025 r.), by podjąć temat likwidacji zmiany czasu na poziomie europejskim. Wiceprzewodnicząca Parlamentu Europejskiego Ewa Kopacz również potwierdziła, że w PE trwają rozmowy na ten temat. Jeśli uda się osiągnąć porozumienie, możliwe jest, że przyszłe zmiany czasu zostaną zniesione. Jednak na ten moment nie ma oficjalnych decyzji w tej sprawie.
Czy pracujący w nocy stracą na zmianie czasu?
Zmiana czasu dotyka także pracowników wykonujących swoje obowiązki w nocy. W przypadku osób, które pracują w systemie godzinowym lub miesięcznym, zmiana czasu nie wpłynie na ich wynagrodzenie – dostaną pełną pensję mimo przepracowania jednej godziny mniej. Inaczej sytuacja wygląda w przypadku pracowników, których wynagrodzenie jest oparte na systemie akordowym. W takiej sytuacji za nieprzepracowaną godzinę mogą otrzymać jedynie 60% standardowego wynagrodzenia. Przepisy Kodeksu pracy gwarantują jednak, że ta kwota nie może być niższa niż minimalne wynagrodzenie.
Co dalej ze zmianą czasu?
Choć temat zniesienia zmiany czasu wraca regularnie, decyzje w tej sprawie są odkładane. Aby zakończyć sezonowe przestawianie zegarków, konieczne jest uzyskanie zgody większości państw członkowskich UE oraz wypracowanie jednolitego stanowiska. W 2025 roku zegarki przestawimy zgodnie z harmonogramem, a w 2026 roku najprawdopodobniej czeka nas kolejna zmiana. Czy w przyszłości przestaniemy co roku przesuwać wskazówki? Wszystko zależy od decyzji Unii Europejskiej oraz krajowych rządów.