Efekt domina. Polacy już liczą straty
Zuzanna GąsiorowskaPolski sektor przemysłowy zaczyna odczuwać pierwsze konsekwencje globalnych zawirowań gospodarczych wywołanych wojną handlową rozpoczętą przez Donalda Trumpa. Według najnowszych danych Krajowego Rejestru Długów (KRD), zadłużenie firm przemysłowych wzrosło w ciągu roku aż o 164 mln zł – do poziomu 1,27 mld zł. To, jak twierdzą eksperci, dopiero początek problemów.
Sektor budowlany | fot. elements.envato.com
Zadłużenie rośnie, dłużników przybywa
Według najnowszego raportu KRD, jeszcze rok temu zadłużenie sektora przemysłowego wynosiło 1,11 mld zł. Teraz przekroczyło już 1,27 mld zł, a liczba dłużników wzrosła z 22,5 tys. do niemal 23,8 tys. przedsiębiorstw. Oznacza to, że obecnie średnie zadłużenie jednej firmy przemysłowej wynosi 53,6 tys. zł, co przekłada się na wzrost aż o 4,4 tys. zł w ciągu jednego roku. Eksperci KRD alarmują, że negatywne tendencje na rynku mogą wciąż się pogłębiać.
Wojna handlowa Trumpa i skutki dla Polski
Istotnym czynnikiem wpływającym na polski przemysł jest globalna niepewność wywołana przez działania administracji Donalda Trumpa. Jego decyzja o nałożeniu wysokich ceł na importowane produkty wywołała efekt domina. Szczególnie mocno uderzyła w kraje Unii Europejskiej, a w konsekwencji również w Polskę. Najbardziej widoczne konsekwencje tego konfliktu gospodarczego odczuwają polscy eksporterzy, dla których kluczowym rynkiem są Niemcy. Według danych eksport do naszego zachodniego sąsiada w 2024 roku zmniejszył się o 3,9 proc. i spadł do wartości 94,8 mld euro. Specjaliści podkreślają, że to może być dopiero początek dalszych spadków.
Najbardziej zagrożone branże
Według raportu KRD najbardziej zagrożoną grupą przedsiębiorstw są firmy produkujące elementy metalowe, których głównym odbiorcą jest sektor budowlany. Ich zadłużenie osiągnęło już poziom 224 mln zł, co stanowi blisko jedną piątą wszystkich długów przemysłu. Na kolejnych miejscach znajdują się:
- producenci żywności z długiem wynoszącym 159,6 mln zł,
- przedsiębiorstwa zajmujące się naprawą i konserwacją maszyn, zalegające z płatnościami na poziomie 115,9 mln zł,
- producenci wyrobów z drewna, których zadłużenie wynosi 95,6 mln zł.
Komu przemysł jest winny najwięcej?
Wśród wierzycieli przedsiębiorstw przemysłowych dominują instytucje finansowe, takie jak banki, firmy leasingowe i ubezpieczeniowe. Ich należności sięgają już 777,7 mln zł. Kolejne pozycje zajmują dostawcy energii – 112,5 mln zł i przedsiębiorstwa handlowe – 109 mln zł. Z drugiej strony sektor przemysłowy również ma dłużników – firmy z tej branży powinny otrzymać łącznie 320 mln zł od innych podmiotów. Największe długi mają wobec nich:
- inne przedsiębiorstwa przemysłowe (102,2 mln zł),
- sektor budowlany (88,2 mln zł),
- przedsiębiorstwa handlowe (57,5 mln zł),
- sektor rolny (18,6 mln zł).
Problemy dopiero się zaczynają?
Eksperci ostrzegają, że obecny wzrost zadłużenia to dopiero początek trudności, z jakimi mogą zmagać się polskie firmy przemysłowe. Pogarszająca się koniunktura, globalna niepewność związana z wojną handlową i spadające zamówienia eksportowe mogą sprawić, że długi będą się jeszcze bardziej piętrzyć. W efekcie polski przemysł, który do tej pory był motorem wzrostu gospodarczego kraju, może stanąć przed poważnym wyzwaniem.