Mechanicy go kochają, kierowcy jeszcze nie wiedzą, że istnieje
Zuzanna GąsiorowskaNa pierwszy rzut oka wygląda jak futurystyczna zabawka z filmu science fiction. Jednak Flir TG275 to jedno z tych urządzeń, które potrafą diametralnie zmienić sposób diagnozowania usterek w aucie. Mechanicy już to wiedzą, kierowcy jeszcze niekoniecznie.
Przegląd techniczny auta | fot. elements.envato.com
Flir TG275 – termowizyjny asystent napraw
Flir TG275 to kamera termowizyjna, która nie jest zwykłym gadżetem motoryzacyjnym. To profesjonalne narzędzie diagnostyczne, które potrafi wykryć problemy tam, gdzie ludzkie oko i standardowe mierniki zawodzą. Działa na prostej zasadzie. Analizuje rozkład temperatury na powierzchniach i wskazuje anomalie mogące świadczyć o usterkach, takich jak przegrzewające się elementy układu elektrycznego, nieszczelności czy zatarcia. Flir TG275, wyposażony w ekran o przekątnej 2,4 cala i rozdzielczości 320 × 240 pikseli, prezentuje dane w przystępny sposób i umożliwia szybką ocenę sytuacji. Działa przez 4,5 godziny na jednym ładowaniu, jest odporny na wodę i pył (klasa IP54), a 4 GB pamięci wystarcza na zapisanie wielu pomiarów i obrazów termicznych.
Gadżet dla profesjonalistów, nie dla każdego
Choć urządzenie może kusić swoją funkcjonalnością, to trzeba jasno zaznaczyć, że Flir TG275 nie jest dla każdego. To sprzęt stworzony z myślą o profesjonalnych warsztatach i serwisach. Przeciętny kierowca najpewniej nie będzie umiał w pełni wykorzystać jego możliwości, a już na pewno nie zdiagnozuje i nie usunie usterek na własną rękę. Problemem może być również cena, która nie należy do najniższych, a inwestycja w tego typu technologię dla jednej osoby, która nie pracuje przy samochodach zawodowo, po prostu się nie opłaca.
Co zamiast Flira?
Jeśli nie Flir, to co? Dla przeciętnego użytkownika bardziej odpowiednim narzędziem może być prosty skaner diagnostyczny OBD2. Pozwala on odczytać błędy komputera pokładowego, zresetować kontrolki i wykryć problemy jeszcze zanim pojawią się objawy na desce rozdzielczej. To znacznie tańsza, a wciąż przydatna opcja.
Flir TG275 to bez dwóch zdań sprzęt, który doceni każdy mechanik. Może pomóc szybciej diagnozować usterki, by oszczędzać czas i pieniądze. Kierowcy prywatni raczej nie sięgną po niego z powodu ceny i skomplikowanej obsługi, ale warto wiedzieć, że takie narzędzie istnieje i być może znajdzie się w warsztacie, do którego oddajesz swoje auto.