Ostatnia rola, ostatnie słowa. Poruszający film, który stał się pożegnaniem
Gosia Kołakowska„Cisza nocna” to aktualnie jeden z dziesięciu topowych filmów Netflixa. A trafił na niego dopiero niedawno. Produkcja w reżyserii Bartosza M. Kowalskiego bije rekordy oglądalności. I do tego płynie z niej bardzo ważny społecznie przekaz.
Widzowie oglądający film | fot.elements.envato.com
O czym jest film „Cisza nocna”?
Film pt. „Cisza nocna” to dzieło z pogranicza dramatu, horroru i thrillera psychologicznego. Właściwie, trudno zaklasyfikować go do konkretnej kategorii. Film jest opowieścią o emerytowanym aktorze teatralnym – Lucjanie, który przez swoją rodzinę zostaje zostawiony w domu opieki. Jak mówią – tylko na chwilę, na pewien czas, jednak okazuje się, że ta chwila zaczyna się znacznie przedłużać. Film ma też swoją mroczniejszą stronę. Lucjan podczas swojego pobytu w domu opieki zaczyna doświadczać strasznych wizji. Nie wie, czy to rzeczywiste wydarzenia, czy może tylko i wyłącznie wytwory jego umysłu i konsekwencje demencji. Sytuacji nie ułatwia fakt, że pensjonariusze domu seniorów zaczynają ginąć w niewyjaśnionych okolicznościach.
Mroczny klimat
Cały film jest utrzymany w konwencji horroru czy też thrillera. Jego reżyser Bartosz M. Kowalski znany jest z produkcji we właśnie takich klimatach. Słynny netflixowy polski horror „W lesie dziś nie zaśnie nikt” był głośną produkcją w bardzo podobnym klimacie, a w swoim kolejnym filmie - "Placu Zabaw” zaprezentował swoim widzom prawdziwy festiwal przemocy.
Nie bez powodu Kowalski w Ciszy nocnej zdecydował się na taką, a nie inną konwencję. Jest ona poruszającą metaforą starości, przemijania, przymusu zmierzenia się z nadchodzącą śmiercią i ogromnego lęku przed nią. Mamy tu też niezwykle ukazane studium psychiki głównego bohatera. W „Ciszy nocnej” reżyser dalej pozostał we właśnie takimi mrocznym i ciężkim klimacie i znowu pokazał, że świetnie sobie w nim radzi.
Główne role w filmie grają Maciej Damięcki (Lucjan) i Zdzisław Wardejn (Edward).
Ostatnia rola Damięckiego
Cisza nocna była ostatnim filmem, w którym zagrał Maciej Damięcki. Zmarł on w listopadzie 2023 roku. Niesamowite, że film opowiadający o zbliżaniu się do kresu życia i oswajaniu się z powolnym przemijaniem, stał się pewnego rodzaju pożegnaniem. Pożegnaniem Macieja Damięckiego z jego pasją - aktorstwem, ale także być może z życiem. Jednak, mimo jego śmierci, Maciej Damięcki dalej żyje na naszych ekranach, bo – jak mówi jego syn, Mateusz – filmy dają nieśmiertelność. I to rzeczywiście prawda.
Produkcja ta jest jedną z rodzaju tych społecznie potrzebnych. Porusza tematykę, o której nie rozmawia się na co dzień, a raczej zamiata się pod dywan. Problem zostawiania ludzi starszych w domach opieki, odwracania się od nich, traktowania ich jak ciężar. Film pokazuje właśnie to, jak z perspektywy osób starszych wygląda samotność, mierzenie się z chorobą czy przejmującym strachem przed śmiercią.
Wiele osób powinno obejrzeć ten film i uświadomić sobie skalę przedstawionego w nim problemu. Film już od kilku dni jest dostępny na Netflixie. Warto poświęcić swój czas i dokonać nad nim głębszej refleksji.