Rząd uderza w fotowoltaikę. Dodatkowe koszty

Rząd nakłada podatek od fotowoltaiki?

Instalacje fotowoltaiczne zyskały w ostatnim czasie bardzo dużą popularność. Wiele osób zdecydowało się na taką inwestycję. Jednak teraz, ci którzy przymierzają się do zakupu, będą musieli dokładnie rozważyć tę kwestię. Fiskus dokręca bowiem śrubę, w konsekwencji czego niektóre elementy systemów mają zostać objęte podatkiem od nieruchomości. Które? Czy właściciele będą skazani na dodatkowe koszty?

Wspomniany podatek nie obejmie jednak wszystkich. Najistotniejsze jest w tym przypadku jest wyraźne rozróżnienie między instalacjami prywatnymi a komercyjnymi. Właściciele domowych instalacji nie muszą obawiać się o nałożenie podatku od nieruchomości, bowiem są z niego zwolnieni. Niestety, sytuacja nie jest tak kolorowa w przypadku przedsiębiorców i prowadzących działalność gospodarczą, w przypadku których podatek będzie już konieczny.

Co konkretnie ma zostać opodatkowane?

Okazuje się, że opodatkowywaniu nie będą podlegać całe instalacje, a tylko niektóre jej elementy np. Fundamenty czy konstrukcje wsporcze. Nowe regulacje nie wprowadzają więc nowego podatku, lecz raczej doprecyzowują istniejące już przepisy, które dla wielu były dotąd niejasne.

Jakie mogą być konsekwencje wprowadzenia nowego podatku?

To pytanie nurtujące wielu, w tym także właścicieli farm fotowoltaicznych. Obawiają się oni, że wprowadzenie podatku skutkować będzie zmniejszeniem opłacalności inwestycji. Takie działania mogą także spowodować rozwój energetyki prosumenckiej. Być może spowodują one, że coraz więcej osób, chcąc oszczędzić, będzie decydować się na montaż domowej fotowoltaiki wykorzystując to, że systemy te są zwolnione z podatku. To z kolei odbywać się będzie kosztem działania wielu dużych farm fotowoltaicznych.

Proponowane zmiany będą miały niemały wpływ na cały rynek energetyczny w naszym kraju. Mogą one mieć długofalowe konsekwencje, a ich wprowadzenie wymaga odpowiedniego i dokładnego przygotowania. Kluczowym wydaje się zatem znalezienie balansu pomiędzy rozwojem energetyki prosumenckiej a działalnością większych elektrowni, aby cały system energetyki w Polsce był możliwie najbardziej spójny i stabilny.