To nie jest paragon. Nie daj się oszukać
Gosia KołakowskaNiestety, bardzo częstym zachowaniem wśród polskich sprzedawców jest niewydawanie paragonów, lub wydawanie nie tych dokumentów, co trzeba. Wydawanie paragonów po zakończonej transakcji jest obowiązkiem sprzedawcy, a my jako nabywcy możemy tego obowiązku dopilnować. Jak?
paragon | fot.elements.envato.com
Naciąganie przepisów
Sprzedawcy powinni wydawać nam paragony. To absolutna podstawa. Powinni oni robić to każdorazowo po zakończeniu transakcji. Nie ma jednak obowiązku zabierania paragonu przez klienta. Jednak, jak to bywa również w innych przypadkach, przepis ten często jest łamany. Przedsiębiorcy unikają wydawania dowodów zakupu bądź wydają inne podejrzane dokumenty, które wcale paragonami nie są.
Wydawanie innych dokumentów niż akceptowane jest popularną praktyką na przykład w restauracjach, gdzie klientom często wręczane są tak zwane paragony kelnerskie. Nie zawierają one żadnych dodatkowych informacji oprócz tych dotyczących zamówionych towarów i poniesionych przez klienta kosztów. Nie służą one do rozliczania się z klientem. Podobnie jest z potwierdzeniami z terminali płatniczych, które możemy otrzymać po płatności kartą. Nie jest to paragon i nie stanowi żadnego dowodu zakupu. To jedynie dowód, że płatność przebiegła bezgotówkowo.
Nieuczciwa praktyka
Musimy wiedzieć, że niewydawanie paragonów to bardzo nieuczciwy sposób na ominięcie podatków. Niestety, wielu przedsiębiorców nadal z tego sposobu korzysta. W momencie gdy sprzedawca nie wyda nam dowodu zakupu oznacza to, że pobrane od nas pieniądze nie trafiły do kasy fiskalnej. Co gorsza wiąże się to z tym, że nie został od nich odprowadzony VAT i podatek dochodowy, a kwota zamiast na poczet podatku – trafiła do kieszeni sprzedawcy. Motywem tu jest więc chęć zysku i uniknięcia zobowiązań podatkowych. Właśnie w taki sposób przedsiębiorcy stają się odpowiedzialni za powiększanie się szarej strefy, a ponadto narażają się na ogromne kary.
Co zrobić jeśli dostaliśmy inny dokument lub nie dostaliśmy nic?
Jeżeli jesteśmy uczestnikami takiej sytuacji, możemy złożyć donos na nieuczciwego sprzedawcę. Taki donos powinniśmy złożyć bezpośrednio do Urzędu Skarbowego. A w jaki sposób?
- stacjonarnie, w Urzędzie Skarbowym
- dzwoniąc na numer interwencyjny 800 060 000
- mailowo, na adres powiadomKAS@mf.gov.pl
- poprzez aplikację e – Paragony
Co powinno znaleźć się na paragonie?
Warto wiedzieć, jakie dane powinny znaleźć się na oryginalnym paragonie. Pozwoli nam to odróżnić go od innych wydawanych nam dokumentów, a tym samym – nie dać się oszukać. Powinny na nim widnieć takie dane jak:
- imię i nazwisko lub nazwa podatnika,
- adres punktu sprzedaży, a w przypadku sprzedaży prowadzonej w miejscach niestałych – adres siedziby lub miejsca zamieszkania podatnika,
- NIP podatnika,
- kolejny numer wydruku,
- data, godzina i minuta sprzedaży,
- oznaczenie „PARAGON FISKALNY”
- nazwa towaru lub usługi, która pozwala na ich jednoznaczną identyfikację,
- cena jednostkowa towaru lub usługi,
- ilość i wartość sumaryczna sprzedaży danego towaru lub usługi ze stawką podatku,
- wartość opustów, obniżek lub narzutów, o ile występują,
- wartość sprzedaży brutto i wysokość podatku według poszczególnych stawek podatku z oznaczeniem literowym, po uwzględnieniu opustów, obniżek lub narzutów,
- wartość sprzedaży zwolnionej od podatku z oznaczeniem literowym,
- łączna wysokość podatku,
łączna wartość sprzedaży brutto,
- oznaczenie waluty sprzedaży, przynajmniej przy łącznej wartości sprzedaży brutto,
- kolejny numer paragonu fiskalnego,
- numer kasy i oznaczenie kasjera – przy więcej niż jednym stanowisku kasowym,
- numer identyfikacji podatkowej (NIP) nabywcy – na żądanie nabywcy,
- centralnie umieszczone logo fiskalne oraz numer unikatowy.
To właśnie te dane obowiązkowo powinny się znaleźć na paragonie. Jeśli rzeczywiście są, możemy mieć pewność że nie zostaliśmy oszukani przez sprzedawcę.
Warto wiedzieć o tym, że istnieją przedsiębiorcy stosujący nieuczciwe praktyki. Bądźmy wyczuleni, nie dajmy się oszukać, a przede wszystkim – czytajmy paragony.