Trump kontra Julianne Moor. Książka aktorki usunięta z bibliotek szkolnych Departamentu Obrony

Książka o akceptacji zbanowana przez Trumpa

W ramach nowej polityki administracji Donalda Trumpa biblioteki szkolne, prowadzone przez Departament Obrony, zostały objęte masową selekcją książek. Celem jest usunięcie publikacji, które promują idee związane z różnorodnością rasową, religijną i seksualną. Jednak zaskoczeniem okazało się, że wśród książek wycofanych z bibliotek znalazła się również „Freckleface Strawberry” Julianne Moore – historia o dziewczynce, która uczy się akceptować swoje piegi i rudy kolor włosów. Decyzja wywołała lawinę komentarzy. Krytycy wskazują, że polityka Trumpa zmierza do ideologicznej kontroli treści dostępnych w szkołach, zamiast faktycznej ochrony dzieci. Moore, która sama dorastała w rodzinie wojskowej, nie kryła rozczarowania.

Reakcja Julianne Moore

Aktorka podzieliła się swoją frustracją w mediach społecznościowych. W swoim poście podkreśliła, że nigdy nie sądziła, że doświadczy cenzury w kraju, w którym wolność słowa jest zagwarantowana konstytucyjnie.

„To na wpół autobiograficzna opowieść o siedmioletniej dziewczynce, która nie lubi swoich piegów, ale ostatecznie uczy się z nimi żyć, gdy zdaje sobie sprawę, że – tak jak wszyscy inni – jest inna. To książka, którą napisałam też dla własnych dzieci, aby przypomnieć im, że choć wszyscy się z czymś mierzymy, łączy nas nasze człowieczeństwo i nasza społeczność”. 

Podkreśliła również swój osobisty związek z placówkami Departamentu Obrony: 

„Jestem dumną absolwentką Frankfurt American High School, szkoły Departamentu Obrony. Dorastałam z ojcem, weteranem wojny w Wietnamie, który spędził swoją karierę w amerykańskiej armii. To dla mnie bolesne, że dzieci takie jak ja, dorastające obok rodzica na służbie i uczęszczające do placówek Departamentu Obrony, nie będą miały dostępu do książki napisanej przez kogoś, kogo doświadczenie życiowe jest tak podobne do ich własnego”. 

Co zawiera „Freckleface Strawberry”? 

Książka „Freckleface Strawberry” to historia inspirowana dzieciństwem Moore. Opowiada o małej dziewczynce, która nie lubi swoich piegów i rudych włosów. Z czasem jednak uczy się, że jej wygląd czyni ją wyjątkową, a każdy człowiek ma cechy, które mogą wydawać się „inne”, ale w rzeczywistości sprawiają, że jest niepowtarzalny. Książka stała się bestsellerem literatury dziecięcej i doczekała się całej serii przygód tytułowej bohaterki. Wiele szkół wykorzystywało ją jako narzędzie do nauczania akceptacji siebie i różnorodności.

Cenzura w szkołach USA?

Decyzja o usunięciu książki Julianne Moore wpisuje się w szerszy trend cenzury treści edukacyjnych w Stanach Zjednoczonych. W ostatnim czasie coraz częściej dochodzi do usuwania książek z bibliotek szkolnych, zwłaszcza tych, które poruszają tematy inkluzywności i różnorodności. Administracja Trumpa aktywnie sprzeciwia się idei DEI (diversity, equity, inclusion – różnorodność, równość, włączanie) i twierdzi, że jest to polityczna indoktrynacja dzieci. Jednak krytycy zwracają uwagę, że takie działania mogą prowadzić do ograniczenia dostępu do wartościowych treści edukacyjnych.

Czy zakaz zostanie cofnięty?

Obecnie nie wiadomo, czy decyzja o usunięciu książki Moore zostanie cofnięta. Protesty przeciwko polityce cenzury w szkołach nabierają tempa, a wielu rodziców i nauczycieli podkreśla, że uczniowie powinni mieć dostęp do różnorodnych treści, które uczą ich tolerancji i samoakceptacji. Jedno jest pewne – zakaz „Freckleface Strawberry” to kolejny rozdział w amerykańskiej walce o wolność słowa i kształt edukacji w przyszłości.