Usiadł obok niej w pociągu. Kilka minut później 1000 złotych zniknęło z jej konta
Gosia KołakowskaO tym, że można stracić pieniądze podczas nieuważnego korzystania z bankomatu już wiemy. Wiemy także, że nie wolno zostawiać bez nadzoru torebki w miejscu publicznym, bo wszędzie mogą czaić się złodzieje. Ale czy może być tak, że zostaniemy okradzeni przez to, że złodziej po prostu siądzie obok nas? Niestety okazuje się, że tak.
Karta w rękach złodzieja | fot.elements.envato.com
Historia pani Katarzyny
To ciemna strona postępu technologicznego, który sprawia, że złodzieje korzystają z coraz bardziej zaawansowanych cyfrowo metod, aby ukraść nasze pieniądze. Taka sytuacja przydarzyła się pani Katarzynie, która padła ofiarą niestety coraz popularniejszego oszustwa. Gdy podróżowała pociągiem, przysiadł się do niej młody chłopak. Pomimo, że dookoła było kilka wolnych miejsc, wybrał siedzenie właśnie obok niej. Pasażer nie wzbudzał żadnych podejrzeń pani Katarzyny, aż do momentu, kiedy z dziwnym pośpiechem opuścił pociąg. Dopiero jakiś czas później zorientowała się ona, że z jej konta zniknęło 1000 złotych. Data i godzina transakcji odpowiadały momentowi, kiedy podróżowała pociągiem z podejrzanym współpasażerem. Kobieta twierdzi także, że nie wychodziła nigdzie w takcie podróżny, nie oddalała się, a torebkę miała cały czas przy sobie. Nie mogła więc zrozumieć, jakim cudem pieniądze zniknęły z jej konta. Po udaniu się do banku, usłyszała, że w tej sytuacji zwrot skradzionych środków wcale nie jest gwarantowany.
Nowoczesna metoda oszustów
Opisywana sytuacja, jaka przydarzyła się pasażerce, to nic innego jak skimming. Mianem tym określa się ściąganie danych naszych kart płatniczych przy wykorzystaniu zaawansowanych urządzeń sczytujących. To tradycyjna odmiana skimmingu.
Jednak to, co przydarzyło się kobiecie to jego inna forma - skimming bezprzewodowy. Przy wykorzystaniu technologii RFID, transfer między naszą kartą a terminalem płatniczym zachodzi bezdotykowo, za pomocą fal radiowych. Wystarczy, że złodziej znajduje się w bliskiej odległości od nas i już może odczytać dane karty i przywłaszczyć sobie nasze pieniądze lub dokonywać transakcji z naszego konta. Dzieje się to tak szybko, że nie jesteśmy nawet w stanie zorientować się, kiedy padliśmy ofiarą przestępstwa. Nowe technologie niestety umożliwiają przestępcom działanie z coraz większych odległości. Dokonywanie kradzieży staje się więc dla nich bardzo łatwe (i wcale nie jest to już wyrywanie torby z ręki), a my musimy włączyć jeszcze większą czujność.
Co, jeśli już padliśmy ofiarą skimmingu?
Jeśli taka sytuacja już się nam przytrafiła, musimy możliwie najszybciej skontaktować się z policją. Niezależnie od tego, czy dotyczy nas skimming tradycyjny czy bezprzewodowy, musimy działać szybko i oddać sprawę w ręce policji, która ma szansę namierzyć złodziei. Powinniśmy także skontaktować się z naszym bankiem, żeby upewnić się czy nie da się uzyskać zwrotu środków.
Warto na bieżąco monitorować zabezpieczenia naszych kont i kart, by mieć pewność, że możemy czuć się bezpiecznie. Bardzo ważne jest także zwiększanie świadomości w zakresie metod oszustów, by nie doświadczyć tego, co pani Katarzyna.