Zejdź z roweru albo mandat. Ten znak sprawia, że nie masz wyboru
Zuzanna GąsiorowskaNa pierwszy rzut oka droga wygląda jak każda inna trasa rowerowa – gładka nawierzchnia, spójny przebieg, wszystko zachęca do dalszej jazdy. Jednak istnieje znak, który zatrzymuje każdego rowerzystę w miejscu i oznacza obowiązek zejścia z roweru. Inaczej można spodziewać się mandatu.
Rowerzystka | fot. elements.envato.com
Znak, który kończy jazdę
Mowa o znaku C-16, czyli „droga dla pieszych”. To on wyklucza jakąkolwiek kontynuację jazdy, nawet jeśli asfalt pod kołami wygląda idealnie. Ten znak to nie tylko nakaz dla pieszych, by korzystali z danego odcinka. To również zakaz dla rowerów o ile nie towarzyszy mu dodatkowa tabliczka. W przeciwieństwie do znaku C-13a („koniec drogi dla rowerów”), który informuje tylko o tym, że ścieżka się kończy i trzeba włączyć się do ruchu, C-16 to komunikat wprost: nie jedź dalej.
Jedna tabliczka zmienia wszystko
Sytuację może zmienić tylko tabliczka „Dopuszczony ruch rowerowy” (lub rzadziej: „Nie dotyczy rowerów”). Jeśli znajduje się pod znakiem C-16, można kontynuować jazdę, ale z dużym zastrzeżeniem. Rowerzysta nie ma pierwszeństwa, musi ustępować pieszym i jechać ostrożnie. W praktyce najlepiej tak, by piesi nie poczuli się zagrożeni ani nawet nie zauważyli, że ktoś ich mija na dwóch kółkach. Jeśli tej tabliczki nie ma, należy zejść z roweru.
Przejścia dla pieszych – nie dla rowerów
Kolejna ważna kwestia to zwykłe przejścia dla pieszych. Nawet jeśli znaki wcześniej wskazywały na możliwość jazdy, to na przejściu zawsze trzeba zejść z roweru. Przejechanie przez „zebrę” to nie tylko ryzyko mandatu, ale i winy w przypadku kolizji. Oczywiście, zdarzają się sytuacje, gdzie przejazd rowerowy istnieje, ale nie został namalowany. Wtedy pomóc może tylko znak pionowy, który mówi, czy dane miejsce to przejazd czy zwykłe przejście. Niestety, znaków czasem brakuje, dlatego warto zachować czujność.
Logika nie zawsze idzie w parze z przepisami
Zarządcy dróg nie zawsze ułatwiają życie rowerzystom. Zdarza się, że przejazd wygląda logicznie – nawierzchnia i oznakowanie sugerują, że można jechać dalej – ale znak mówi co innego. Albo brakuje zjazdu na jezdnię po znaku kończącym ścieżkę rowerową, albo znaki się wykluczają. W takich sytuacjach lepiej zatrzymać się i upewnić, co tak naprawdę obowiązuje.
Rowerzyści, patrzcie na znaki!
- Znak C-16 oznacza obowiązek zejścia z roweru, chyba że towarzyszy mu odpowiednia tabliczka.
- C-13a to tylko informacja o końcu drogi dla rowerów, ale nie zakaz jazdy.
- Na przejściu dla pieszych nie wolno jechać rowerem, trzeba go przeprowadzić.
- Jeśli brakuje oznaczeń poziomych, szukaj znaków pionowych. Tylko one mówią, czy w danym miejscu istnieje przejazd rowerowy.
- Zanim ruszysz dalej, spójrz w górę. Jeden znak może zdecydować o tym, czy dojedziesz bezpiecznie, czy zapłacisz mandat.