Czy w razie wojny trzeba spłacać kredyt? Ekspert rozwiewa wątpliwości

Niepewna sytuacja na arenie międzynarodowej sprawia, że Polacy coraz częściej zastanawiają się nad swoimi finansami w kontekście ewentualnego konfliktu zbrojnego. Oprócz pytań o bezpieczeństwo oszczędności rośnie zainteresowanie tym, co stanie się z kredytami hipotecznymi w razie wojny. Czy banki wstrzymają raty? Czy można liczyć na pomoc państwa? Ekspert rozwiewa wszelkie wątpliwości.

Polskie banknoty | fot. elements.envato.com

Kredyt w czasie wojny – obowiązek spłaty pozostaje

Jak wyjaśnia analityk finansowy Jarosław Sadowski z rankomat.pl, w przypadku wybuchu konfliktu wojennego kredytobiorcy nie mogą liczyć na automatyczne umorzenie zobowiązań. „Nadal trzeba będzie spłacać kredyt” – mówi ekspert w rozmowie z „Faktem”. Podkreśla jednak, że w sytuacji kryzysowej priorytetem dla większości ludzi stanie się bezpieczeństwo ich rodzin, a nie regulowanie rat kredytowych. Brak spłaty zobowiązań może prowadzić do poważnych konsekwencji. Banki mają prawo przejąć nieruchomość w przypadku długotrwałych zaległości w spłacie kredytu. To oznacza, że nawet w nadzwyczajnych okolicznościach, jak wojna, kredytobiorcy muszą liczyć się z ryzykiem utraty swojego mieszkania lub domu.

Możliwe scenariusze – negocjacje z bankiem i interwencja państwa

Ekspert zwraca uwagę, że banki mogą być skłonne do negocjacji z klientami w sytuacji kryzysowej. Zawieszenie spłaty rat na określony czas jest jedną z opcji. W takim wypadku banki mogą tymczasowo wstrzymać pobieranie rat, ale jednocześnie nadal naliczać odsetki, co oznacza, że dług będzie rósł. Alternatywnym rozwiązaniem może być interwencja państwa. W sytuacji wojny rząd mógłby wdrożyć specjalne mechanizmy wsparcia, podobne do tych, które funkcjonowały podczas pandemii COVID-19, np. wakacje kredytowe. Wówczas kredytobiorcy mogliby liczyć na czasowe zawieszenie rat, co zmniejszyłoby ich obciążenia finansowe w trudnym okresie.

Wojna nie oznacza całkowitego paraliżu gospodarki

Ekspert podkreśla również, że ewentualny konflikt nie musi oznaczać całkowitego załamania systemu finansowego. Wojna może toczyć się tylko na części terytorium kraju, co pozwoli większości społeczeństwa nadal pracować i zarabiać. W takiej sytuacji banki mogą działać normalnie, a kredytobiorcy będą nadal zobowiązani do regulowania swoich rat.

Jak przygotować się finansowo na niepewne czasy?

Choć scenariusz konfliktu zbrojnego pozostaje jedynie hipotetyczny, warto podjąć środki ostrożności, by zabezpieczyć swoje finanse.

  1. Zbuduj poduszkę finansową – warto mieć oszczędności pozwalające na pokrycie kilkumiesięcznych rat kredytu.
  2. Skonsultuj się z bankiem – sprawdź możliwość zawieszenia spłaty w sytuacji nadzwyczajnej.
  3. Monitoruj sytuację prawną – rząd może wprowadzić mechanizmy ochronne dla kredytobiorców.

W razie wojny kredytobiorcy wciąż będą zobowiązani do regulowania swoich zobowiązań wobec banków. Jednak w skrajnych przypadkach możliwe są rozwiązania tymczasowe, takie jak zawieszenie spłat czy ewentualne interwencje rządowe. Kluczowe jest, by na bieżąco monitorować sytuację oraz przygotować się finansowo na niepewne czasy.