Jeden filmik z kamerki i możesz pożegnać się z prawem jazdy. Nawet 10 000 zł kary
Gosia KołakowskaTo już wręcz zmora polskich dróg. Kierowców, którzy w ten sposób łamią przepisy jest o wiele za dużo. Mowa o jeździe „na zderzaku”, która w skrajnych przypadkach może skutkować wielotysięcznym mandatem i sprawą w sądzie. Niestety, liczba takich przypadków łamania przepisów wcale nie maleje.
jadące samochody | fot.elements.envato.com
Złe nawyki kierowców
To już plaga. Około 90% kierowców popełnia ten błąd i nie potrafi zachować odpowiedniej odległości podczas jazdy. To bardzo złe nawyki, które u kierowców należy wyeliminować, ponieważ ich konsekwencje mogą być naprawdę opłakane. I to nie tylko dla naszego portfela. Potocznie zwana „jazda na zderzaku” jest niestety wciąż łatwa do zauważenia, zarówno na drogach ekspresowych jak i w terenie zabudowanym.
Potwierdzeniem tego faktu może być przeprowadzony na warszawskiej trasie S8 eksperyment z wykorzystaniem fotoradaru Fotorapid PRO. Był on aktywny przez cztery godziny i podczas tego czasu na zaledwie dwukilometrowym fragmencie drogi zarejestrował 4,4 tysiąca pojazdów, z których 4077 jechało zbyt blisko siebie. To zatrważające dane. Jak widać, kierowcy nie zdali testu, mimo, że był on dla nich ułatwiony. Za bezpieczny odstęp w trakcie eksperymentu uznawano odstęp dwusekundowy, a nie ten trzysekundowy, który widnieje w przepisach. Na domiar złego zdarzały się przypadki, że kierowcy popełniali dwa wykroczenia naraz! Oprócz zbyt bliskiej jazdy, dodatkowo korzystali z telefonu podczas prowadzenia. Czy trzeba tu coś więcej dodawać?
Jaki odstęp jest bezpieczny?
Przepisy podają, że w celu oszacowania bezpiecznej odległości między pojazdami na autostradach i drogach ekspresowych stosuje się zasadę „pół prędkościomierza”. W skrócie, chodzi o to, by zachowana odległość (w metrach) była równa połowie prędkości, z jaką porusza się pojazd. Dla przykładu: jeżeli pojazd jedzie z prędkością 100 km/h, powinien zachować 50 metrów odległości od samochodu jadącego przed nim. I analogicznie, przy większych prędkościach odstęp ten będzie jeszcze większy.
Istnieje jeszcze zasada 3 sekund. Tą zasadą również kierują się eksperci. „Polega ona na utrzymaniu co najmniej 3 sekund przerwy między swoim pojazdem a pojazdem poprzedzającym. Aby zastosować tę zasadę, należy wybrać punkt orientacyjny, np. znak drogowy, obok którego przejeżdża poprzedzający pojazd. Następnie rozpoczynamy odliczanie do 3 sekund. Jeśli miniemy punkt orientacyjny przed upływem 3 sekund, to oznacza, że jesteśmy zbyt blisko i musimy zwiększyć odstęp” – wyjaśnia Mikołaj Krupiński z Instytutu Transportu Samochodowego.
A co w przypadku, kiedy jesteśmy w tunelu? Przepisy ruchu drogowego są tutaj jasne: odstęp między samochodami nie może być mniejszy niż 5 metrów.
Jazda na zderzaku – jaki mandat?
Za nieprzestrzeganie przepisów dotyczących jazdy w tunelu grozi mandat w wysokości 100 złotych. Natomiast jeśli chodzi o jazdę na zderzaku w „normalnych” warunkach tutaj kara może wynosić od 300 do 500 złotych. Takie wykroczenie może również kosztować kierowcę 5 punktów karnych. Czasami jednak kary mogą być jeszcze dotkliwsze. Może to mieć miejsce szczególnie w przypadkach, gdy kierujący pojazdem okaże się winny kolizji bądź gdy na nagraniu z rejestratorów widoczne będą przejawy agresywnych zachowań na drodze. Do takich zachowań możemy zaliczyć: wyprzedzanie i hamowanie przed maską, utrudniające jazdę miganie światłami czy zajeżdżanie drogi. Szarżowanie podczas jazdy może skończyć się nawet 10 000 złotych kary, tak jak to miało miejsce w przypadku kierowcy BMW, który zajechał drogę innej kierującej, zmuszając ją do hamowania awaryjnego. Musimy więc wiedzieć, że konsekwencje naszej agresji na drodze mogą być gorsze, niż przewidywaliśmy. A policja jest w posiadaniu świetnej jakości sprzętu. To między innymi laserowe mierniki LTI 20/20 TruCam mierzące odległość między pojazdami i inteligentne drony.
W celu wyeliminowania niebezpiecznych zachowań na drodze policja stosuje świetnej jakości rozwiązania. Będą one w stanie monitorować nawyki kierowców, ale bardzo ważne jest też to, by kierowcy sami byli świadomi popełnianych wykroczeń i starali się ich nie popełniać. To przełoży się na zwiększenie ogólnego bezpieczeństwa na drodze.