-
reklama
Pieniądze

Studia, dyplom, 7 tysięcy miesięcznie. Co może pójść nie tak?

Aż 75 procent studentów jest przekonanych, że studia zagwarantują im stabilną pracę w pokrewnym kierunku i atrakcyjne wynagrodzenie. Faktem jest też, że oczekiwania młodych ludzi, którzy dopiero wkraczają na rynek pracy są dość wygórowane. I niestety, często rozmijają się one z tym, czego wymaga rynek, a także potencjalni pracodawcy.

Praca w biurze
(Praca w biurze : fot.elements.envato.com)

Studenci liczą na stabilną i wysoko płatną pracę

Trzy czwarte studentów chce pracować w wyuczonym podczas studiów zawodzie. Ponadto, młodzi ludzie liczą na to, że uzyskany na studiach dyplom będzie dla nich przepustką do satysfakcjonującej kariery. Aż 77 procent z nich liczy na możliwość rozwoju, a przy tym ważne jest dla nich atrakcyjne wynagrodzenie. Najliczniejsza grupa studentów po uzyskaniu pierwszego zatrudnienia chce zarabiać w przedziale od 5 do 7 tysięcy złotych. Bardziej istotny od benefitów danej firmy, jest dla nich rozwój, a także work – life balance, czyli utrzymanie równowagi między pracą a życiem prywatnym. Postawa młodego pokolenia pokazuje że to już nie te czasy, gdy praca była najwyższą wartością. Teraz młodzi swoimi oczekiwaniami pokazują, że chcą zarabiać godne pieniądze, a jednocześnie nie pracować „do upadłego”. Ich wymagania, także te finansowe, są duże. Rodzi się natomiast pytanie, jakie kompetencje młodzi mogą zaoferować i jak mogą wyróżnić się na rynku pracy?

Pracodawcy też mają oczekiwania 

Nie tylko jedna strona ma tu oczekiwania. Pracodawcy również wymagają od potencjalnych pracowników elastyczności i dostosowania się do aktualnych potrzeb rynku pracy. Ponadto, w wielu regionach kraju zdobyte wykształcenie kierunkowe nie pokrywa się z zawodami, w których niestety brakuje rąk do pracy. Jest duże zapotrzebowanie na logistyków czy specjalistów opieki zdrowotnej, a jeśli chodzi o absolwentów kierunków takich jak ekonomia czy socjologia – tych z kolei jest więcej niż potrzeba. Poza tym, dla pracodawców już od dawna nie liczy się tylko dyplom. Stawiają oni raczej na realne umiejętności kandydatów. Szczególnie ważne są dla nich umiejętności cyfrowe, analityczne czy umiejętność wzajemnej komunikacji. Ważna dla nich jest także duża elastyczność młodych ludzi i zdolność adaptacji do szybko zmieniających się warunków rynkowych. Potrzebują oni ludzi, którzy potrafią dopasować się do rynku. Nie tylko tego w obecnej postaci, ale także tego, jaki będzie za kilka lat. Priorytetem dla młodych ludzi poszukujących zatrudnienia powinna być chęć do nauki i rozwijania nowych, przydatnych w przyszłości umiejętności. Takie na pewno nie zostaną zmarnowane i będą wykorzystywane, zarówno w zawodzie wyuczonym, jak i w wielu innych.

Gosia Kołakowska

Studentka dziennikarstwa i medioznawstwa II stopnia na UW i absolwentka tego samego kierunku. Ciekawa świata, miłośniczka literatury (szczególnie thrillerów psychologicznych) i muzyki.